IO 2012

luley

nie wiem czy taki temat Wam odpowiada, jak coś to do usunięcia albo przeniesienia, ale oglądałam wpisy sportowców, którzy są już w Londynie i nie wiedziałam gdzie o tym napisać, a potem można będzie tutaj pogadać o innych dyscyplinach niż siatkówka, bo ja nie zamierzam odchodzić od telewizora i ogladać wszystko i być kibicem sezonowym niektórych dyscyplin, a co Very Happy

.
w każdym razie czuje już atmosferę max, najpierw Priddy zaczął mi fb atakować ze zdjęciami: [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] , teraz znowu Nole wstawia takie tam na Wimbledonie, Zimoch opisuje całą podróż do Londynu ( i tu juz stwierdzilam ze no way, zaraz sie wezme za siebie i przeczytam wszystkie 287474 zaległe lektury, zeby zdać maturkę, być jak on i jeżdzić sobie na IO), Igła i 'przystojniaki' Very Happy

, no a ja już wychodze z siebie, tak sie jaram Smile

agattka1

hahhaa to Anderson? Very Happy

fryzura idealnie ułożona, nie pogadasz! Very Happy

jaram się Igrzyskami baaardzo. Szkoda tylko, że pracuje i bede mało oglądać, ale mam nadzieje, że w internecie nadrobie niektóre relacje Smile

Nie moge sie doczekać lekkoatletyki, i pływania, i tenisa, i wioślarzy, nie wspominając o siatkówce Very Happy

pestka

A oglądałyście ceremonię otwarcia? (nie wiem czy to mogę pisać w tym wątku?)
Mi się generalnie nie podobało :d Taka w stylu angielskim, czyli długa i nudna Very Happy

Tzn były fajne momenty, ale całość jakoś chyba szału nie zrobiła. Jak zawsze śmiałam się prawie do łez przy Jasiu Fasoli. I podobało mi się też zapalenie znicza olimpijskiego, fajny pomysł, robi niezłe wrażenie.

Z prezentacji zawodników wyłapałam tylko jednego siatkarza z flagą i była to nawet kobieta, siatkarka z Turcji Very Happy

A i tak najlepsze stroje mieli Czesi z tymi kaloszami i parasolkami Very Happy

Mysza

początek z tą wsią to była nuda straszna. Obudziłam się na Jasiu, później też nuda i przejście <3 jak nasi szli to gęba mi się sama uśmiechała. Nawet jak widziałam Włoskich, Niemieckich, Argentyńskich czy Amerykańskich siatkarzy ;D

Moniss

Na początku ceremonii wiało nudą, więc może to dobrze, że do 1/3 części artystycznej nie miałam czasu usiąść przed tv ;p A podobał mi się występ Jasia Fasoli, a reszta nieco nudnawa, ale niektóre efekty mogły zrobić wrażenie.
Jeśli chodzi o zapalenie znicza olimpijskiego, świetny pomysł.
Naczekałam się na Polaków, zanim się pokazali w przemarszu. Myślałam, że zasnę, ale dotrwałam do końca. Szkoda, że tak krótko ich pokazali, ale wiadomo - czas. Możdżonek jak zwykle się wyróżniał.

A dziś gratulację dla Bogackiej, ściskałam za nią mocno kciuki, Blisko było do złota, ale jedna nieudana próba i byłaby poza podium, więc wieli szacun. Byłam pod wrażeniem, bo muszę się przyznać, że pierwszy raz dopiero oglądałam strzelectwo. Te skupienie na twarzach, pokerowe twarze, ciekawe co się myśli w takich chwilach.

Sunny

Przeżyłam całą ceremonię otwarcia i nie zasnęłam. Very Happy

Super.
Całe otwarcie było chyba pierwszym, które obejrzałam co do minuty i bardzo mi się spodobało. Na początku, te dziecięce chórki - przepięknie śpiewały, między innymi "Danny Boy", która jest jedną z moich ukochanych piosenek. Dalej, ta historia, w ogóle część z kominami, nudziła mnie bardzo, a potem było już tylko lepiej. Bond, Voldemort, Rowan Atkinson - mistrz nad mistrzami. Very Happy

Pomysł ze zniczem był świetny i stworzył super efekt. Najgorsza część ceremonii to były te przemarsze tych wszystkich państw, niektóre nazwy słyszałam pierwszy raz w życiu. xD Potem Polska i hura, hura! i wtedy już tylko czekałam na koniec. Smile

A i jeszcze Arctic Monkeys - o zespole słyszałam i pierwszy raz miałam okazję posłuchać i bardzo mi się spodobało. Very Happy

aisling

Nie obejrzałam całości, czekałam tylko do Polaków. Nie dopatrzyłam się nikogo, oprócz Isi, no i Możdżona (ale to chyba dlatego, że głównie wypatrywałam siatkarzy ;d).
Z całego otwarcia podobał mi się fragment z Jasiem Fasolą i z Bondem (i królową!). Poza tym jak dla mnie nudnawo, mama mi już przysypiała na kanapie. ;d

A teraz tak trochę o transmisji, z poszczególnych startów. Kompletnie nie podoba mi się realizacja TVP. Więcej studia, niż transmisji na żywo, potem tylko skróty z występów naszych zawodników. Żenada. ; x
Ratuję się eurosportem i niemiecką oraz włoską telewizją.

luley

ja sobie najpierw oglądnęłam Pekin, więc spodziewałam się czegoś ciut lpszego, ale tak się jarałam, ze wczoraj mozna mnie bylo wszystkim zadowolić, wiec co chwila skakałam na kanapie i wszystkich wołałam, bo Voldemort, bo komin, bo Piotruś Pan, jak małe dziecko. Very Happy

generalnie podobały mi się dzieci, potem się ożywiłam przy Jasiu, potem przy Beatlesach i Rolling Stonesach <3 a paradę mogę oglądać godzinami, aż się tam wzruszam, najbardziej (oczywiście oprócz Polaków Very Happy

) podobały mi się kraje afrykańskie, bo uwielbiam Afrykę, a te małe grupki sportowców, w dodatku z niezbyt przyjemnych państw, mnie rozbrajały, no seerio. i te piękne strojeee, aaa <3. ale najlepszym chorążym był Nole, chyba zaden się tak nie cieszył tą flagą jak on, no i rozwalił mnie ten wielki, nie mam pojęcia skąd, który niósł flagę jedną ręką, na luuuzie, co to dla niego taka flaga. Very Happy

ze zniczem mega mega pomysł, Booooooże, w tamtym momencie zastanawiałam się dlaczego to ja nie jestem nadzieją brytyjską (no, dobra, wolałabym polską) i dlaczego ja sobie nie mogę pobiegać po Stadionie Olimpijskim z takim tam zniczem. Sad

a na samym końcu doczekałam się prawie najlepszego (drugie miejsce po przemarszu Polaków, huhu), czyli Paul <33333333333333 O mój Booooooooże, jak cały stadion śpiewał Hey, Jude, to umierałam ze wzruszenia i dziś cały dzień siedziałam z Beatlesami, których kocham nad życie, a dziś ze zdwojoną siłą. i jeszcze Arctic Monkeys, omomom. super sobie poradzili z Come together, więc to juz druga piosenka, którą będę pośpiewywać calutkie IO. jeszcze mi brakowało Muse z Survival, to chyba miał być hymn taki nieofcijalny? no, ale trudno, wszystkiego mieć wczoraj nie mogłam, ale skróciłabym o połowę angielską wieśi wsadziła tam swoje rzeczy, ale dobra. Very Happy

aaa i jeszcze Becks na motorówce, oooooooooooo! ok, skonczylam, hahah, teraz muszę ściągnąć wszystkie zdjecia z ceremonii. Very Happy

dziś akurat nie bylo mnie caly dzien w domu, NIE MIALAM ZASIEGU, wiec nie dość że o medalu Bogackiej się dowiedziałam z opóźnieniem, to jeszcze nie widziałam. ae ze nie russzm ssie bez Skarbu kibica, to bylam z niej cholernie dumna, bo PS dawał jej szanse na 'poza pierwszą dziesiątką' -.- za to Gruchała i reszta, co z nimi? miało być tak dobrze i pięknie. no i jeszcze panowie plażowi, Litwini wydawali się do przejścia, nnie oglądałam, ale jak złapałam fb na chwilę, to czytałam że ich zmiażdżyli w pierwszym secie, więc nie wiem czemu ostatecznie przegrane, zwłaszcza że troche to nam utrudnia sytuację w grupie.. no dobra, juz skoncze pisać, bo nic nie oglądałam, a pisze jak glupia, a w dodatku widzę, że panowie płyną, więc lecę oglądać. Very Happy

Moniss

Póki co TVP leci sobie w kulki ;/ Czekam sobie na mecz Partyki. Mówią o opóźnieniu, ale zaraz będzie, a potem "zapraszamy do TVP Sport". -.- (na szczęście na stronie tvp są transmisje).Już nie mówiąc o tym, że nie pokazali meczu "Wandziego", tylko potem powtórkę z końcówki. Ale jakbym oglądała na żywo, to bym zeszła na zawał. Natalia też dostarczyła sporych emocji. Naszym tenisistom stołowym można pogratulować Very Happy

A i jeszcze rano świetny mecz rozegrali Mateusiak i Zięba.

luley

ja wlasnie tez oglądałam Wanga tylko z powtórki i przysiegam, ze jakby to bylo na zywo, to bym tej koncowki nie oglądała z tych nerwów. Very Happy

teraz co się ostresowałam z Zagrodnikiem i tym Ormianinem, ale dobrze, dobrze, juz na pewno bedzie 7! Smile

chcociaż ja bym chciała wiecej, ale podobno przeciwnicy czekają dosyć trudni. nie znam się na judo kompletnie i to całe tVP, boooże, wytłumaczyliby w niektórych sytuacjach o co chodzi, a nie, no nie da sie tego inaczej określić, pierdolą o wszystkim, tylko nie o tym co sie dzieje w tej minucie i sekundzie, szlag mnie trafia. Bułgarów w trzecim Brytyjczycy postraszyli, już myślałam, że będzie set, ale nie wytrzymali. Sad

ale Laskowski całkiem okej jako komentator, więc nie jest najgorzej. szkoda tylko, ze Skrodzki odpadł i już tak wcześnie trafił na takiego przeciwnika. no i czwórka bez sternika. :<< nie będzie powtórki z Pekinu..
E: EUROSPORT -.-.-.-.-.- GRYCER, no blagam. juz wole ta siatkówke na tvp, ale ja nie wiem jak ja dam rade na tych IO bez Polsatu. Sad

Sunny

luley

a ja jestem uzależniona od komentatorów, muszę ich mieć i słuchać, więc będę zmuszona męczyć się z tymi..
Radwańska.. no BRAK SŁÓW..

Mysza

Ja pierdziele no... Aga to się nie popisała. Nie wiem czy to stres czy coś innego, ale grała momentami jak nie ona. Jednak trzeba przyznać, że Julia ryzykowała i to ryzyko jej się opłaciło.Wielka szkoda. W deblu też jakiś nadziei nie mam, w miksie również.

Wandżi Sad

było tak blisko ;<

tfu, tfu ja się nie zdziwię jak zdobędziemy (zdobyliśmy) jeden medal na IO...Większość już poodpadała.
Strasznie się boję o mecze naszych siatkarzy, W grupie jest spoko luz, ale mamy złe wspomnienia z ćwierćfinału.
na eurosporcie czytają jego nazwisko jak niemiecki. Tylko, że akurat jego trza czytać po węgiersku. Grozer miał już tyle tych nazwisk, że mógł by sobie założyć swój własny klub. oglądałam wczoraj mecz na tvpsport, komentował Dębowski. O matko. Już wolę Swędra...

luley

huhuuhuhuh Fijałek i Prudel, pięknie! w zyciu się tego nie spodziewałam, bo wszyscy eksperci tvp stawiali nas na pozycji przegranej. Prudel i jego bloki, Fijałek i profesorskie plasy, kiwki, no mecz piękny. Very Happy

i jeszcze Korzeniowski w finale i jest w miarę okej. i Radwańskie, w ktore chyba wstapila sportowa zlosc, bo rozniosly przeciwniczki.
szkoda mi tylko Li Qian, która jest taaaaaaaaka sympatyczna i mogla remisować z Japonką 2:2, a wtedy wszystko moglo sie stać.. Sad

aisling

Booże, przez cały start Adriana bolał mnie brzuch z nerwów. A przy ostatnim jego podrzucie, to już w ogóle myślałam, że wyjdę z siebie.
Jak cuuuudownie! Pięknie sobie poradził, dobrze, że Chińczyk spalił podrzuty, a reszta nie dała rady. No i jak dobrze, że Adrian był lżejszy o te 130 gramów. ;d

A o Tomka to byłam spokojna. Tym bardziej wiedziałam, że pokaże Niemcowi jego miejsce w szeregu.
Rewelacyjny dzień, rewelacyjny wieczór! : D