Kibicowanie w waszym wykonaniu;)

Kama

Aleks, tutaj problem wynika głównie z tego ,że większość z nas jest niepełnoletnia i rodzice zwyczajnie nas nie chcą,a przynajmniej mnie jak do tej pory, puścić na samotne wojaże po Polsce;]

Takie kursy to na początek mogły by się w czasie meczów odbywać, jak najdalej od nas;p

Marija

ja bym mogła pewni i pojechac w wojaze po polsce ale w miarę blokso miast gdzie mam rodzinę, tzn, ja bym mogła np. w warszawie, poznaniu, wrocławiu, Łodzi, w krakowie od biedy też miałabym się gdzi podziać ;Dale sądzę, ze to i tak mało realne.. a szkoda.

sandi

Co do innych komentarzy to mnie tez wkurza, jak ktos widzi, ze przegrywamy 2-3 pkt i od razy teksty, ze przegramy juz... albo moj brat.. ledwo co wejdzie do pokoju, widzi, ze ogladam mecz i 'o, pewnie znowu przegraja'. no mam ochote go trzasnac w tym momencie..

no ja jestem ciekawa ile osob by moglo tak naprawde się spotkac.

aleks21

szkoda,ale fajnie byłoby się tak spotkać może kiedyś

Marija

kuźwa ! ja nie mogę ! jak mnie tata dzisiaj wkurzał... normalnie myślałam ze wyjdę z siebie. W dwóch pierwszych setach on się drze na naszych ze nie mogą porządnie przywalić. A nawey nie zwraca uwagi na to że przyjęcie jest do dupy, albo jak kurde ten Esko ma perfekcyjne przyjęcie i świetnie jakąś piłkę rozegra to :,,czemu nie ma bloku?! " z wielkim oburzeniem. A jeszcze jedno było dobre. Jakiś Fin atakuje specjalnie na blok, pod górę, a on ,,no i jeszcze bloku musiała dotknąc" !

aleks21

u mnie tak samo myślałam,że wyjdę z siebie,te jego teksty po przegranej akcji ku*...,prawie cały czas to słyszałam potem na dodatek sąsiad przyszedł i się darł TAK NIE MOŻNA!!! krew mi się w żyłach gotowała.

Beniu

A moi rodzice gdzieś pojechali.. na szczęście Smile

Miki

Ja dzisaj z mamą oglądałm mecz ;d było spokojnie Wink

co prawda troche marudziła na grę naszych w dwóch pierwszysch setach ale pod koniec czwartego skakała i krzyczała, razem ze mna przed telewizorem. Oczywiscie bez głupich komentarzy sie nie obyło, ale ona nie byłaby sobą gdyby czegós nie dopowiedziała ;p

Generalnie uważam, że dzisaj wyjątkowo mocno kibicowała naszym chłopakom ;p

aleks21

niestety kibicowanie nie pomogło,a szkoda,może jutro.

agattka1

Mnie dzisiaj tato wyrzucił z pokoju, więc byłam meeeega wkurzona ^^'
Szukałam polsatu u siebie i na szczęscie znalazłam. Ale moje wkurzenie odbijalo się na zawodnikach ;P Same wyzwiska leciały XD

aleks21

współczuje ci agattka:)

Kama

ja miałam to samo co Marija - tata jak zwykle wielki ekspert;] i potem po każdej złej akcji uderzał ręką w sofę - strasznie wkurzający dźwięk;/ eh, już miałam sobie pójść ,ciężko było wytrzymać;/

Agattka - jak to Cię wyrzucił? O.o

aleks21

mój tata to się dosłownie przesiadal z krzesła na fotel.Te jego teksty tak wkurzające,że mu uwagę zwróciłam.On też chciał mnie wyżucić,ale już cicho siedziałam i jakoś wytrwałam do końca meczu

agattka1

bo byłam w 'jego' pokoju a nie swoim, bo ma większy telewizor i lepszą jakość obrazu. i powiedziałam, że tu oglądam. i się zaczęęęęęęęło ;p skończyło się na tym, że trzasneła drzwiami i poszłam do siebie. ^^'

darka1513

Oj moje biedactwa;*

Wiecie co... ja miałam to samo:/
Oglądałam nie dosyć, że z mamą to jeszcze z tatą i 5 lat młodszą siostrą...
Jakby nie mogli sobie gdzieś indziej pójść.
Przez cały mecz miałam takie nerwy, dobrze, że tata mnie uspokajał. Tylko on mnie rozumie:) Gdy coś tam powiedział, a było źle( mój tato na siatce się nie zna, ale jest miły- stara się ze mną o niej gadać, bo wie, że wszyscy inni domownicy są przeciwko mnie) to go poprawiałam i tłumaczyłam i byłam z tego zadowolona:D W końcu wiedziałam coś lepiej od niego. To było fajne:)
Ale znowuż mama z tymi swoimi tekściorami "łooooo jakie łamagi atakować nie umieją". To jeszcze nic...
Moja siostra przeszła samą siebie: co chwilę jęczała mi, że za głośno jest tv, a to że jej zasłaniam, specjalnie coś do mamy zagadywała, a najgorsze w jej zachowaniu było to, że... kibicowała Finlandii!!!! "Przecież nasi i tak przegrają i dobrze, bo szybciej się mecz skończy". Miałam ochotę małą gnidę zmiażdżyć, co z niej za Polka... uf.
Jutro jak Boga kocham zamykam się w pokoju albo zaproszę kumpelę na wspólne kibicowanie, to sami wyjdą mi z pokoju...