Nasze sny

Marija

weźcie xD ja tam próbuję wiecie rozbieg sobie zrobić a tu robi się tłum przede mną i za mną xD śmieszne to było Wink

ale tak powiem szczereze z Mikko nie był tam taki strasznie wyoki xD

Olx

mnie się śniło, że szlajam się z dwoma kolesiami z mojej podstawówki, ktorych nie widziam dobre z 6 lat . łaziłam z nimi po jakis barakach i chlalismy jakies tanie wina i nalewki Laughing

drugi sen, to był, że robiłam zakupy w Tesco, a kasjerem był... Plina Laughing

makaska5

Ola, za długie masz wakacje XD

Kama

makaska5

A Winiar siedzi i zawija je w sreberka XD

variuss

ja to miałem kiedyś, że byłem po prostu gwiazdą na meczu i grałem w Bełchatowie. ;d

makumba

zazdroszczę... Sad

kurcze dlaczego ja takich nie mam

Moniss

Ostatniej nocy śnił mi się "Kuraś", był strasznie spocony, miał gorączkę. Kazałam mu się położyć do łóżka i pamiętam, że powiedziałam: Spokojnie, jutro wygramy zobaczysz. Rozegracie świetny mecz.

No i widocznie ten sen był jakimś znakiem, tylko co oznacza ta gorączka...

sandi

Że będzie spocony i zmęczony po meczu! Very Happy

Proroczy sen miałaś Moniś! Very Happy

Moniss

*czikita*

Moniss genialny avat. Very Happy

jakie ja mam sny! śniło mi się, że byłam na meczu azs- skra i siedze koło kwadratu i w kwadracie a w sumie przede mną na trybunie koło kwadratu siedli zawodnicy podst. 6 skry tam był kurek itp. i jak była akcja to Kurek mi zasłaniał no to ja mówie, że zasłania no to przeprosił ble ble kulturka znaczy się, i Jacek ich chciał wpuścic na boisko a oni nie chcieli Surprised

no i siedze i oglądam bez zakłoceń już a tu kurde ci co mają akredytacje jak jacyś naćpani na te stoliki i skaczą jak debile i takie mieli oczy jak w transie jakimś no to my na trybunach zadowoleni śmiejemy się itp. a ty wchodzi taka babka ( jakby nauczycielka) i zaczyna drzeć na nas ryjka i nas uciszać no to ogarnęła nas i ja siedze i czułam, że ktoś na mnie patrzy tak wnikliwie obracam się a tam Morgernstern Surprised

ja tak kuźwa patrze a ona cały czas z taka miną na mnie patrzy i miał takie straszne oczy tak mnie świdrował jakby wiedział co myślę itp. , że się obudziłam, to byłam cała spocona i normalnie byłam się zasnąc i leżałam jak ta ciota do rana.. no normalnie on to jak jakiś szatan coś takiego... w życiu się tak nie bałam ;/ no normalnie w taką panikę wpadłam... ja nawet teraz pamiętam te gałki oczne a to było z 3 tygodnie temu

Ale ostatnio generalnie mam takie sny, ostatnio mi się śniło też oczywiście obudziałam się mega przerażona! że byłam w sekcie i gadałam z tym guru i cała noc próbowałam uciec z tej sekty, a oni mi robili pranie mózgu.. straszne.

Ingrid

Cziki załuję że to teraz przeczytałam Razz

zaraz idę spać to sie nastraszyłam Razz

Ale słowem to sny masz ostre..

A mi się kilka dni temu śnił Kubiak i Zibi. Misiek był bardzo chory, leżał w szpitalu ledwo żywy, przy nim Zibi no i ja sie tam krzątałam... ale w jakim charakterze to nie wiem ;]

a kiedys kiedyś, kilka lat temu śnił mi się śp. Arek ... przyjechał na moje zadupie, a mamy tam halę sporą i poprowadziłam z nim trening dla naszej szkoły. Każdy mnie pytał jakim cudem ściągnęłam tu takiego znanego gracza... to było już po śmierci Arka, więc jak się obudziłam było mi smutno... Sad

*czikita*

Może byłaś pielęgniarką ^^

Ingrid

czikita chyba tak... ale Misiek była w tym łóżku taki zmarnowany, że jak wstałam to nie wiedziałam czy to jawa była czy sen...

Mysza

położyłam się po obiedzie, wstałam teraz.Sen styrał mi banie.Już piszę.

Śniło mi się, że byłam za moim blokiem a siatkarze reprezentacji mieli postój.Pamiętam twarz Kurka, Możdżonka i Igły.Podeszłam do Kurka wypiłam mu trochę napoju i odeszłam.Później wpatrywałam się w balkon mojego kolegi.A tam wchodzą snajperzy z...Łukaszem Kadziewiczem.Jak nic na ziemi wcześniej nie widziałam, to przed oczami pojawiły się materace, mnóstwo policji i jakaś trampolina.Zrzucili Łukasza z tego balkonu.Wykłócał się z Nimi i strzelili do Niego.Zaczęłam płakać i nie wiadomo dlaczego płakałam do ramienia Możdżonka.Żadnego autobusu nie było,siatkarzy ,snajperzy się zmyli, po trampolinie i materacach żadnego śladu.Nic tyko płacząca ja,Możdżonek i krwawiący Łukasz.Boże to był straszny widok...Mnóstwo krwi, ręka gdzieś tam z boku,otwarte oczy Łukasza...masakra.Na niebie pojawiły się jakieś kolory tak jakby ktoś oświetlał niebo...Poszłam do domu.Szłam długimi schodami.Wchodzę do pokoju i widzę Chłantorenę i Antka.Dowiaduje się, że oni też mają zostać zabici...Gadałam do nich po Polsku a oni zaczęli mi odpowiadać też po polsku.Drzwi się uchylają, patrzę a tam znowu Możdżonek (wtf?) i snajperzy.Tamtych odstrzelili, widoku nie pamiętam, ale tak jak w akcji z łukaszem, zaczęłam płakać MM do ramienia i jak gdyby nic odszedł...a ja znalazłam się w jakiejś restauracji i jadłam sałatkę (kolejne wtf).

ogólnie jazda bez trzymanki...