Nasze sny

Dysia1118

Jacyś bandyci mnie gonili niestety.

Kama

Anett:* biedaku:*

Dysia - uła, to niemiło. Kadzionek myślę,że by Cię jednak obronił przed nimi xD

ja of kors nic, nic nic xD ale chciałabym jeszcze raz ] żeby mi się przyśniła wypasiona bryka Zibi-gniewa razem z Zibi-gniewem w moim garażu Laughing

olll

Anett

Mila- biedak, biedak ;*

Wisła Płock nie dość, że w lidze, w internecie, w prasówkach to jeszcze w snach mnie prześladuje ;D

Też chcę Zibi-gniewa Razz

Kama

Ja już raz miałam taki sen - bardzo dobre wrażenie po sobie zostawił,więc przydałby się jeszcze jeden Smile

:p

darka1513

Hej:) Bardzo ciekawe te niektóre wasze sny, ja dopiero dzisiaj zauważyłam ten wątek- szczegół( jaka ja spostrzegawcza^^).
Ja mam bardzo często sny o siatkarzach i siatkówce.
Co drugi dzień prawie, to jest po prostu totalny odlot.

Może opiszę te które najbardziej pamiętam.
Więc kiedyś tam śniło mi się, że uciekłam z domu. Celem ucieczki był wyjazd w nieznane, byleby jak najdalej od domu. Jechałam samochodem( taki wiecie "statek"), nie posiadając prawa jazdy. Po jakimś czasie stresu, czy aby policja gdzieś nie stoi? Zatrzymałam się w jakimś barze, aby się napoić itd. Wchodzę, siadam, rozglądam się, a tam... Szampon! Jak go zobaczyłam, to ciśnienie mi skoczyło on był taki realny, tak słodko się śmiał. Chciałam wziąśc od niego autograf, ale nie miałam żadnej kartki a długopis, nie wiedzieć czemu, leżał na moim stoliku. W tej samej chwili przy moim siedzeniu pojawił się mój tata! Zachowywał się normalnie jakbym nie uciekła wcześniej z domu. No więc ruszyłam do Mariusza z... serwetką i długopisem w ręku, podchodzę do niego i mówię " Mogę prosić o autograf?", a on na to " Jaki autograf?- tu zwrócił się do swojej żony, która była jego prawdziwą żoną Pauliną- Znowu ktoś mnie pomylił z tym Wlazłym" pokręcili głową i sobie wyszli! W tym momencie się rozbeczałam, byłam święcie przekonana, że to był on! A zrobił mi takie świństwo! Potem tata powiedział jeszcze do mnie:" dlaczego zaczepiasz niewinnych ludzi?". "Tatuś, przecież to był mój ulubiony siatkarz!". "Chyba majaczysz." Po czym zabrał mnie do domu:/ Nawet nie wiecie jakie rozczarowanie przeżyłam! Nawet jak się obudziłam to byłam zła! I od tego momentu uważam Mariusza za nadętego bufona!;P Może to niesłuszne, ale tak to odebrałam i strasznie wręcz traumatycznie przeżyłam.

Inny znowu był taki, że mój tata był wielkim udziałowcem w jakimś klubie sportowym i znał praktycznie każdego z siatkarskiego świata.
Pewnego razu przychodzę do domu a tam w salonie siedzą zrelaksowani i uśmiechnięci... siatkarze! Cała reprezentacja z Raulem na czele! Weszłam i po prostu mnie zatkało nie wiedziałam jak się zachować. Ale na szczęście tata mi pomógł zaaklimatyzować się w towarzystwie. Śmialiśmy się i wygłupialiśmy, a potem nagle cały piękny dom zniknął, a pojawiła się łąka i zboże. Siedziałam w nim razem z Kadziem i rozmawialiśmy o... życiu. Że jest mu ciężko, że ma tyle fanek, że Raul jest taki i sraki. Po chwile przyszedł Guma i zaciągnął nas do jakieś stodoły gdzie... odbywała się imprezka! I na tym się skończyło Smile

Było tych snów znacznie więcej, opiszę innym razem;)

Marija

o jaaa

z tym szamponem to chamsko, ale ten drugi sen to genialny ;DD

mi się dzisiaj śniło, ze chodziłam sobie po BDg i nagle patrze Zibi z Łomaczem sobie chodzą po rynku, to ja do nich podoche i prosze o autograf. grzesiem tam sie podpisuje, a ja pytam jaktam im się w BDG podoba, co w ogóle robia oni tam zaczynają gadac ze mną. To ja sie spytałam gdzie idą i wyszło na to ze tam gdzie ja to stwierdziłam ze pójde z nimi a oni ze spoko Wink

no i tak sobie szliśmy szlismy i doszlismy do ich hotelu. Zaprosili mnie na herbatę, to myslę a co mi tam xD poszłam a tam wicie cała repra i wogóle. chodziłam tam sobie z nimi i ten teges wypiłam herbatkę, siedzę śmieje sie, gadamy sobie jakbyśmy od zawsze najlepszymi kumplami byli.
potem wpada Castelani i nie wiem jak do tego doszło, ale potem siedziałam na meczu koło DC i miałam taką specjalną kartę VIP xD Po meczu wszyscy mnie nazywali maskotką drużyny.

Sen skończył się jak wychodziliśmy wszyscy razem z hali... Jaaa nie moge ten sen był genialny i taki realistyczny ... Ja chcę zeby tak naprawde było !!!

Kama

Darka 1 sen musiał byś okropny,ale to tylko sen, pamiętaj;]
a 2 bardzo fajny xD tez miałam podobny,że cała repra u mnie po domu łaziła sobie ;D

Marija Laughing

no to mnie zmiażdżyłaś Laughing

herbatka ? maskotka drużyny? przyszalałaś xD też chcę taki sen:p

Marija

ej nie no obudziałm sie w takim humorze, ze nic mi go nie psuło xD

Kama

No nie dziwie się , po takim śnie to cały dzień banan xD

Marija

no i tak było i jest nadal Wink

A pomyśleć, ze jest taka szansa ze kiedyś z dwoma rozgrywającymi JW pójde na herbatkę xD Ja juz tu z Grześkiem (Pająkiem) pogadam ;D

makaska5

Wymiatacie z tymi snami XD Mój był siatkraski tylko ze wzgelędu na jedną postać ;p W połowie stycznia tegoż roku śniło mi się, że byłam w jakiejś dużej sali. Panował totalny chaos, ludzie tańczyli, biegali, skakali po zasłonach XD Jurek grał na pianinie ;D Najpierw normalnie, potem usiadł na górze instrumentu i grał palcami u nóg XD. Byłam w coś ubrana, potem się rozebrałam, potem znalazłam moje ubranie, ale inne ;p Dzieci mi kradły koraliki ze spodni ;/ Ubrałam się i szukałam Jurka i pytałam się ludzi: "Gdzie muzyk?" XD Później wyszłam z budynku około 2. w nocy XD Miałam daleko do domu, więc pytałam kolegów Jurka (studentów ;D), gdzie on mieszka, błądziliśmy po osiedlu pełnym przytulnych, małych domków, aż w końcu dotarliśmy. Oni poszli w swoją stronę, a ja popatrzyłam w okno kuchni na parterze. Chyba robił kanapki przy zapalonym świetle. W tym momencie...zadzwonił budzik :/

Kama

O lol xD makaska xD jaki sen xD
taki inny xD Jurij jako muzyk - no proszę xD kto wie,może on rzeczywiscie ma jakiś talent?:p
ale koniec - no niedosyt pozostaje Razz

makaska5

Pamiętam, że ta "gra" to było takie jazzowe brzdąkanie XD No właśnie, ten koniec....Ale może za dużo szaleństwa jak na jeden raz? ;D

Marija

moze nidługo bedzie następny odcinek ;D