Winiary Kalisz

Anett · Wysłany: Pon 20:02, 16 Mar 2009 Temat postu:

Może to da wreszcie jakiś efekt.

Kama · Wysłany: Nie 20:52, 22 Mar 2009 Temat postu:

Genialnie by było gdyby został ;D

Kera weźcie go jakoś zatrzymajcie xD

Kera · Wysłany: Pon 21:58, 23 Mar 2009 Temat postu:

Mila, a bo ja wiem co to będzie... ogłosił znów, że kończy z siatkówką.. ale jako trener. U nas jest koordynatorem (tak jak od przyszłego seoznu w Pile Matlak), a tak naprawdę prowadzi trenigni. Tzn, tak jest w praktyce, bo teoretycznie to w Kaliszu jest/był przejazdem i przypadkowo widywany jest na hali. Wszystko "ściśle tajne". I trenerem to raczej nie zostanie, prędzej Lalek wróci. Generalnie, nasz klub zaprzeczył raz.. a teraz nie mówią ani tak ani nie. Milczą. Cytując "ściśle tajne"... jak odebrać brak zaprzeczenia? To już zostawiam waszej dedukcji. Wink

Powiem tylko, że mam nadzieję dorwać go jutro na hali. ;]

Jutro wielki dzień, ważny dzień... wypatrywać mnie w tv! xD Niebieska koszulka, taka jak KK, szalik i prawdopodobnie niebieskie paznokcie. Może będę razem z KK kibicować. Smile

Hej Calisia! trzymać kciuki! Pokonamy Stal! Którą podobno dopadły kontuzje.. podobno...

sandi · Wysłany: Wto 17:07, 24 Mar 2009 Temat postu:

Kera- ja w tv nie mam jak obejrzec nawet ale bede trzymać kciuki! ;*

Wygraaacie! ^^

Kera · Wysłany: Śro 15:14, 25 Mar 2009 Temat postu:

Nie wiem co mam myśleć. Wczoraj byłam w szoku i to do mnie nie dotarło. Dziś doszło do mnie w końcu, że jeśli spadniemy to Kalisz zniknie z siatkarskiej mapy polski... i nie mam tu bynjmniej na myśli mapy +LK, ale tez pierwszej ligi... Jeżeli Calisia spadnie, drużyna będzie rozwiązana... być może będzie budowana nowa, na podwalinach MKSu, od II ligi.. płakać mi się chce...
Poznałam świetnych ludzi... i tych z trybun i tych z boiska.. ale co z tego.. nie wiem już nic.. wierzę, że nie spadniemy i mówi mi to serce.. ale wiem, że z taką grą.. będzie bardzo ciężko... a nawet bardziej...
Na halę zwykle jadę 20 minut, jechałam ponad godzinę. Kiedy wracałam musiałam pchać auto, nikt nie mógł ruszyć na światłach... my ruszaliśmy, ci przed nami nie mogli.. i tak w kółko.. było mi zaj*pip* zimno. Mieliśmy wygrac.. do cholery no... nie możemy spaść... Dziś jestem chora, ledwo mówię... krzyczałam co sił... klaskałam...
Wspaniałe jest to, że razem z nami byli ludzie z Bydgoszczy, Poznania, Wrocławia.. jechali specjalnie pomóc w kibicowaniu..
Podobno byłam w tv... miałam charakterystyczne niebieskie paznokcie. Więc jesli ktoś widział to wie jak wyglądam już dokładniej.

Nic nie pomogło, nawet Niemczyk. A ja się już wysłowić nawet nie potrafię.

[link widoczny dla zalogowanych]

sandi · Wysłany: Śro 19:11, 25 Mar 2009 Temat postu:

Kurcze, przykro mi, ze sie nie udało... ;(
A który to był mecz o to utrzmanie sie? Ile jeszcze?

I to już pewne, ze jak sie nie utrzymacie to klub zostanie rozwiązany?

Kera · Wysłany: Śro 20:10, 25 Mar 2009 Temat postu:

Klub ma ogromne długi... nawet nierozsądnym byłoby nie rozwiązanie wrazie spadku..
To był 2 mecz, sobota / niedziela - mecze decydujące w Mielcu... do tej pory rywalizacja 0:2 dla Mielca... ale damy radę, dziewczyny muszą wygrać tam chociaz jeden mecz i to głowny cel.. ;]

Czuję taką... pustkę... i niemoc... nie chce żebyśmy podzielili los Poznania... mieliśmy 3 duże kluby w WLKP. Zostały dwa, z czego Kalisz ma niepewną pozycję... a Piła.. to Piła... i ją należy przemilczeć.

Ostatni raz kiedy byliśmy w barażach, to kto zostanie w lidze rozstrzygło się w 7 spotkaniu, w tie breaku granym na przewagi...

sandi · Wysłany: Czw 8:35, 26 Mar 2009 Temat postu:

No to teraz trzymamy kciuki za ten mecz w Mielcu.
Dacie rade. ;*

a kiedy gracie?

Kera · Wysłany: Czw 13:14, 26 Mar 2009 Temat postu:

Sobota i niedziela... w Mielcu... uh. Chciałam jechać, ale nie dam rady... będę krzyczeć do komputera, może usłyszą.

Anett · Wysłany: Czw 17:02, 26 Mar 2009 Temat postu:

Wygracie

3mam kciuki;)

Kera · Wysłany: Sob 22:19, 28 Mar 2009 Temat postu:

Dramaturgii to ja mam w tym sezonie dawkę jak na całe życie.

Graliśmy w Mielcu.
Do stanu 18:18, gra łeb w łeb, później Mielec odskoczył. 1:0
Znów wyrównana walka, znów Mielec odskoczył. 2:0
Przegrywaliśmy 8:3, nadrobiliśmy, wygraliśmy. 2:1
Gra łeb w łeb, ale wygraliśmy do 20. 2:2
Tie break, zaczął się jak piękna bajka - 3:10, 6:12... zakończył się jak okropny koszmar - 16:14. 3:2

Cały mecz wierzyłam, calutki. Nawet nazwano mnie głupią kiedy w 3 secie przy wyniku 8:3 powiedziałam, że wygramy. Przy stanie 6:12 użytkownik Matpaw, był gotów mnie przeprosić i dziękować mi z wiarę. Tylko co z tego, skoro znów przegrana. Ah... walka była... tak długo wyczekiwana... tylko dlaczego się nie udało? Jutro M U S I M Y wygrać..

Jutro 4 mecz, stan rywalizacji 3:0. Mecz ostatniej szansy.

Kasia · Wysłany: Nie 10:13, 29 Mar 2009 Temat postu:

Kera to widze ze podobna sytuacja jak Trefl tylko Calisia cokolwiek gra
No i szkoda gdyby rozwiazali klub. Poznań zniknął po nieudanym finale w tamtym roku - szkoda.
3mam za was kciuki.

sandi · Wysłany: Nie 13:00, 29 Mar 2009 Temat postu:

I sie Wam udało! ;]

Gratulacje! ;*
I walczycie dalej!

Powodzenia!

Kera · Wysłany: Pon 13:03, 30 Mar 2009 Temat postu:

Walczymy, wlaczymy. Szkoda, ze sytuacja na lini drużyna - kibice nie jest taka jaka powinna. Ale cóż, mam nadzieję, że i to się ułoży.

6.04 (mecz przesunięty na potrzeby PS) - walczymy z Mielcem w 5 terminie, włączać tv, oglądać i kibcować!

Ah.. gdyby ten sobotni mecz przegrany w tie breaku, był wygrany tak jak się zapowiadało byłoby 2:2 i by wszystko rozstrzygło się w Kaliszu.. ale co poradzić.

Sandi, teraz załapałam, że Ty z Bydgoszczy. Pałacyk! <333

sandi · Wysłany: Pon 18:45, 30 Mar 2009 Temat postu:

a cos sie popsulo na tej linii?

Bede trzymac kciuki za Was. ;]

Tak, tak z Bydgoszczy ja ;P
A co, Pałacyk lubisz? ^^