FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum FORUM JEST AKTYWNE(OD MARCA 2011!!)Siatkówka - www.forumSIATKÓWKA.fora.pl Strona Główna
->
Inne sporty
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Sprawy forum
----------------
.
Ogłoszenia
Pomoc
Forum
Polska siatkówka
----------------
PlusLiga
PlusLiga Kobiet
Siatkarze
Siatkarki
Puchary i memoriały
IO 2008
I liga
Reprezentacja Polski
----------------
Reprezentacja mężczyzn
Reprezentacja kobiet
Siatkówka na świecie
----------------
Reprezentacje
Zagranicze ligi
Siatkarze i siatkarki
Siatkówka inne
----------------
Ogólnie o Siatkówce
Trenerzy
Hale
Hyde Park
----------------
O nas :)
Inne sporty
Off-Topic
Hobby
Szkoła
Kosz
----------------
Kosz
Czat
----------------
:)
IO 2008
Kadeci
Juniorzy
Buttony
----------------
Polecamy:)
Kadetki i Juniorki
Inne
----------------
Licznik wejść(od 14 VII 2009)
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Domex
Wysłany: Nie 8:19, 11 Sie 2013
Temat postu:
Mysz, ja wybaczam
Pół kilomentra jest fajne!
Ja wyjazd na skoki planuję od 2 lat i jakoś mi nie wychodzi
Ludziom czasami się wydaje, że jak skoczkowie są uważani za osoby publiczne to mogą ich traktować jak znajomych z podstawówki. Ja serio jestem za tym żeby nie traktować ich jako niewiadomo kogo, ale bez przesady, szacunku trochę...
Skoki mają tam jakąś swoją magię, inną niż wszystkie inne sporty, ja ją nawet przez TV czuję to na skoczni to bym była w siódmym niebie, szczęściara z ciebie
MYSZ, JEDŹMY RAZEM hahaha, może nam się uda wtedy, bo planowanie to jedyne co nam wychodzi
Mysza
Wysłany: Pią 19:54, 09 Sie 2013
Temat postu:
nawet nie wiesz jak się stęskniłam za tymi postami na pol kilometra!
zazdroszczę Ci strasznie...sama chciałam pojechać, ale jak to u mnie na planach się skończyło. Jestem tak biedna, że musiałabym iść chyba na ulicę, żeby coś zarobić
Zresztą i tak nie miałabym z kim jechać ;p
fakt, hotka poleciała po bandzie. Czasem nie rozumiem społeczeństwa... w ogóle denerwuje mnie to, że kibice traktują sportowców jak swoich kolegów... Może miało wyjść śmiesznie, ale coś jej nie wyszło.
Ja to jestem do tej pory w szoku, że Kotuś się tak szczerzył po udanych skokach. Dawno nie widziałam, żeby był tak zadowolony ;p
Teraz taaaaaaaaakie bum się zrobiło przez Żyłkę na skoki, że porażka. Jemu współczuję najbardziej, bo o ile wcześniej to było fajne i śmieszne to teraz jest po prostu smutne.
btw. takie masło maślane wyszło. musicie wybaczyć ;p
luley
Wysłany: Czw 15:59, 08 Sie 2013
Temat postu:
dawno nie pisałam postów na pół kilometra, więc co mi szkodzi.
generalnie w styczniu, lutym, coś koło tego zainteresowałam koleżankę skokami, zaczęło się niewinnie od Piotrka, potem przeszło na Maćka Kota i skończyło się na całych skokach. i padła propozycja wyjazdu na lgp do Wisły. traktowałam to tak na luzie, bo jeszcze nigdy nic z takich rzeczy mi nie wypaliło, a tyle miałam plaanów i w ogóle. ale zaczęło się załatwianie i 1 sierpnia siedziałyśmy w Polskim busie do Katowic, bo inaczej oczywiście się nie da dojechać do Wisły z Rzeszowa jak z milionem przesiadek. w sumie nie wiem jak dojechałyśmy, bo robiłyśmy wszystko inaczej niż zaplanowałyśmy a potem pogubiłyśmy się w kochanej Malince. google maps mnie okłamało i zamiast 10 min do skoczni miałyśmy jakieś 3,5 km. ogólnie, jak dla mnie, skocznia jest średnia, sam fakt, że jest nad ulicą.. w każdym razie nie miałyśmy za bardzo co robić, bo do Wisły 10 km, więc większość dnia spędzałyśmy właśnie na skoczni, ochrony i tego wszystkiego więcej niż nawet na PP w Rzeszowie. miałyśmy fajne miejsca, bo akurat przy tych schodkach dla skoczków, tyle że nie numerowane, więc jak się chciało zbijać piony, to trzeba było czatować w słońcu na krzesełkach, ale jak zaczynali zraszać igielit, to było całkiem przyjemnie
. drużynowy był moim pierwszym konkursem na żywo i w sumie wiedziałam, że będzie inaczej niż na siatkówce, ale spodziewałam się chociaż czegokolwiek, a tak naprawdę słychać było tylko trąby. ale i tak jest w tym jakaś magia i już planuję zimę, a tam na bank będzie lepiej.
w każdym razie szczęście było z nami, bo wygraliśmy i hymn nie taki jak w Spodku, ale był i też było pięknie. po konkursie zdobyć autograf albo inne takie graniczy z cudem, była grupa osób, które chyba nie ruszyły się spod barierek przed tymi 'domkam' skoczków od godziny 15, a jak rozmawiali, to wynika, że jeżdżą tak wszędzie i kolekcjonują autografy, nie potrafiłam tego ogarnąć, bo mi tam było obojętne w sumie. no może oprócz zdjęcia z Tomem Hilde, za nim mogę jeździć.
w każdym razie robiłyśmy sobie zdjęcie z Krzysiem Miętusem, który jest najsympatyczniejszym człowiekiem świata i jakaś babka zabrała mu maskotkę i okulary i chciała w zamian czapkę. nie mógł jej dać, bo to ta sponsorska i obiecał jej na jutro, a ona powiedziała, że jutro jej nie ma i albo jej da czapkę albo mu tamtych rzeczy nie odda. no myślałam, że ją zniszczę. skończyło się tak, że Miętus odszedł ze smutnym uśmiechem pozbawiony okularów i Gustawa... przysięgam, hotki są na skokach gorsze x83827843736467 niż w siatkówce. Maciej zaszczycił nas swoją obecnością i wręczył nam swoje autografy ze zdjęciem, moment życia po prostu, bo na drugi dzień jakiś koleś rozdawał za niego autografy, no kocham. prawdziwa przyjemność była potem, bo musiałyśmy przejść całą Malinkę do domu a ostatnie 500 m pod górę w zupełnej ciemności i z lasem wokół, prawie tam zeszłam ze strachu. na indywidulanym miałyśmy już ogarnięte co i jak, więc pobawiłam się trochę w hotkę i stanęłam sobie przy tym zejściu i pozbijałam piony (Tom Hilde! <3), ale zdjęcia i autografy to już by było za dużo dla mnie, ludzie są niemooożliwi. chociaż był jeden fajny pan z dzieckiem i pyta Piotrka czy można zdjęcie, a Pieter "no nie wiem, nie wiem, hehe". potem pyta Kamila i Kamil sie zgodził, ale nie miał kto zrobić zdjęcia, więc poszło z rąsi, a Kamil na to "ooo, sweet focia" i generalnie jeszcze bardziej (o ile się da) go polubiłam, bo dla każdego znalazł trochę czasu. w przeciwieństwie do naszego Macieja, który miał czas tylko na wywiady. :3 eeech, ciężko jest być kibicem, bo mimo wszystko dalej jest jednym z moich ulubionych skoczków. tłok był jeszcze większy, więc już zupełnie się nic nie dało, oprócz tego, że trzy razy próbowałam zrobić zdjęcie dziewczynom z Kubackim i na trzecim jest już całkiem roześmiany, bo męczyłam to chyba z 5 minut.
a za Tomem był cały pochód, gość nie mógł wejść do auta, zrobił sobie z kimś zdjęcie, a dziewczyna mu tak dziękowała, że chyba się popłakała.. smuuutno było na drugi dzień wyjeżdżać, bo było najlepiej, zupełnie coś innego niż siatkówka, a jednocześnie coś, co znowu mnie uzależniło i już od września zaczynamy planować Zakopane.
oprócz tego, że super jest oglądać na żywo jak skaczą, to jeszcze sami skoczkowie są naprawdę fajnymi ludźmi, mało który się nie uśmiechał cały czas, naprawdę. aaa no i Przemo Babiarz z tapetą pięciowarstwową na żywo, robiący dziwne miny rozciągające twarz- BEZCENNE!!! :33
Domex
Wysłany: Nie 12:02, 18 Mar 2012
Temat postu:
Jak ja nie lubię końca sezonu, ja nie chcę
Szkoda, że na sam koniec była jedna seria tylko, ale cały sezon prawie był dzięki warunkom w kratkę...
Simi na podium <3 Norwegowie się fajnie cieszyli, nie dziwię im się, jak ostatni raz Norweg wygrał PŚ 18 lat temu....(i mieli fajoskie czapy^^)
Kamil utrzymał 5 miejsce, Żyła 19, Kranjec najlepszy w lotach i Gregor drugi w klasyfikacji ogólnej, czyli wszystko się skończyło bardzo fajnie i tyle czasu teraz czekać na przyszły rok...;P
Planica jak zwykle bawiła się w najlepsze
http://www.youtube.com/watch?v=SqQ172uSC2c
Fajna ta pioseneczka ;P
Mysz, jak chcesz to o 14.45 na Eurosporcie ma być Planica, ale to tylko pół godziny więc nie wiem czy to będzie konkurs, albo 15 po północy jest powtórka ;P
E: A no i mówili, że chcą Letalnicę tak przebudować żeby można było skoczyć 270 m. o.O
Mysza
Wysłany: Nie 11:58, 18 Mar 2012
Temat postu:
odświeżam.
matko no...musiały warunki się popsuć jak wstałam ? nie widziałam żadnego skoku i nie zobaczę ich przez uj czasu.Brawo za wczorajsze 5 miejsce w drużynówce.A dzisiaj brawa dla Stocha za 5 miejsce w generalce i 19 Żyły ! Teraz posłuchać ostatniego wywiadu z Piotrem i kuniec myślenia o skokach,bo jestem zła ;<
Mysza
Wysłany: Czw 13:39, 15 Mar 2012
Temat postu:
o matko o 10 ? ;o jak ja wytrzymam bez wywiadów z Żyłą ? ;<
btw. fiu,fiu Olek na kwalifikacjach walnął 206,5 metra.A Żyłka 5 w kwalifikacjach
nic tylko czekać na piątkowy,sobotni i niedzielny konkurs.
agattka1
Wysłany: Śro 19:39, 14 Mar 2012
Temat postu:
ja nie chce końca sezonu, no eeeeeeeeeej
(( jakoś mi to za szybko zleciało
Domex
Wysłany: Śro 15:57, 14 Mar 2012
Temat postu:
Udał mu się żart, nie ma co ;P
Szkoda, że już koniec sezonu...Jeszcze sobota i niedziela o 10 są konkursy, dlaczego tak rano ?
Mysza
Wysłany: Nie 23:47, 11 Mar 2012
Temat postu:
albo forma,albo warunki...tylko szkoda,że Ito się obudził ;< Sezon się już kończy i może już tej straty nie odrobić.
http://www.youtube.com/watch?v=GsyNHKldYhY&feature=digest_sun
pierwszy raz słyszę Murańkę ;o "marzec to okres aktywności kotów" huhu nie wiedziałam,że Kot tak umie żartować
agattka1
Wysłany: Nie 22:27, 11 Mar 2012
Temat postu:
kurde Stoch gdy ma szanse wejść do 3 to forma mu spada.. ;/ mam nadzieje, że w przyszły weekend dooowali taaki skok, że wszyscy zapamiętamy, że jest nowym liderem kadry
!
Mysza
Wysłany: Nie 21:30, 11 Mar 2012
Temat postu:
hahah,bo on kurna ma fajną gwarę :>
nie no wydaję mi się,że Żyłka tak sobie żartuje,bo zna ziomka co z nim rozmawia
ale jakby tak wypowiadał się innej telewizji to boję się ich reakcji
http://www.youtube.com/watch?v=Hdj944NrctU&context=C49da8f7ADvjVQa1PpcFN_5Ye_XFRrQ3VU84_eQki224kn21ulFms=
Stoch jakiś markotny...
luley
Wysłany: Nie 20:43, 11 Mar 2012
Temat postu:
BOŻE HAHAHHA <3
jakie on zalotne spojrzenia posyła do tej kamery <3 i 'tak sobie kucłem' <3
wyobrażacie sobie, co by było gdyby nagle zaczął osiagać jakieś mega sukcesy i udzielałby wywiadów do wszystkich telewizji? ;oo
Mysza
Wysłany: Nie 19:53, 11 Mar 2012
Temat postu:
Dzisiejsze skoki to mega loteria...Kto by pomyślał,że Morgi nie zakwalifikuje się do 30 lub,że Żyła po 1 serii będzie 3 a Stoch daaaaaleko w tyle.Chyba mało prawdopodobne,że Stoch zajmie w generalce miejsce na podium,bo Ito mu odskakuje
Szkoda,że Żyła i Kot nie wytrzymali presji i zwalili swoje skoki.Niemniej jednak to duży sukces Kota w tym sezonie,Żyła tylko ten wynik poprawił.
wywiad z Żyłkiem <3
http://www.youtube.com/watch?v=mJ0uepw6Erw
"Dupa na buty i garbik, i fajeczka"
*czikita*
Wysłany: Czw 21:53, 01 Mar 2012
Temat postu:
najarana Anka
Ja go uwielbiam słuchać, leje z kolesie bez przerwy.
Mysza
Wysłany: Czw 1:04, 01 Mar 2012
Temat postu:
przynajmniej jest śmiesznie jak udziela wywiadu
haha to od dziś Piotrek ma przezwisko najarana Anka,Anka jak śmietanka
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Theme
xand
created by
spleen
&
Soft
.
Regulamin