Autor |
Wiadomość |
Marija |
Wysłany: Czw 14:34, 07 Cze 2012 Temat postu: |
|
Lepszego nie mógł sobie wymarzyć! Te dziękujemy z gardeł całej hali... Do teraz mam dreszcze na samą myśl Ale niestety każdy z nich skończy kiedyś karierę. Dobrze, że kończy ją z myślą na przyszłość. Trener Świder - dobrze brzmi |
|
|
sandi |
Wysłany: Śro 13:54, 06 Cze 2012 Temat postu: |
|
Jak będzie gdzieś na YT pożegnanie Świdra z perspektywy Polsatu Sport to proszę, wrzućcie tu.
Nie widziałam, bo Laola mi przerwała 10 sekund po ostatniej piłce meczowej... -.-
Ale cieszę się, że Świder miał godne pożegnanie |
|
|
kasiaaa |
Wysłany: Śro 8:34, 06 Cze 2012 Temat postu: |
|
Świder jest bardzo inteligentny i coś mi się zdaje że jeszcze nie raz o nim usłyszymy Niech wykorzysta całą swoją wiedzę i umiejętności jakie nabył podczas bycia zawodnikiem a będzie naprawdę cudownie |
|
|
jolja |
Wysłany: Wto 19:29, 05 Cze 2012 Temat postu: |
|
Haha tak jak Papke.. ja padłam, jak sie dowiedziałam, że on się do polityki pcha..
Dokładnie, super. Według mnie on będzie świetnym trenerem. Teraz na początek niech poasystuje, to mu dobrze zrobi, a potem dawaj coraz wyżej |
|
|
Domex |
Wysłany: Wto 13:38, 05 Cze 2012 Temat postu: |
|
To smutne żegnać zawodnika, który był jednym z tych dzięki którym w ogóle zaczęłam siedzieć i oglądać tą siatkówkę. Fajnie, że zostaje z siatką, a nie idzie na jakiegoś polityka czy co jeszcze |
|
|
jolja |
Wysłany: Wto 9:08, 05 Cze 2012 Temat postu: |
|
Uff, nie tylko ja Ale swoją drogą, to miał chyba najlepsze pożegnanie, jakie mógł sobie wymarzyć Zasłużył. |
|
|
kasiaaa |
Wysłany: Wto 0:01, 05 Cze 2012 Temat postu: |
|
Ja nie moge przyjąc tego do swojej świadomości że już nie zobaczę Świdra na boisku w stroju zawodnika Kurcze poryczałam się wczoraj na tym pożegnaniu jak małe dziecko. Nie dało się tego pohamować. To było coś pięknego. Ale jak to Seba powiedział, żegna się jako zawodnik nie człowiek... Trzymam kciuki za jego karierę trenerską. Mam nadzieje ze będzie takim wspaniałym trenerem jak i zawodnikiem. A między nami kibicami, za każdym razem jak przeczytam wzmiankę o jego odejściu to łza się w oku kręci ;( |
|
|
paula |
Wysłany: Pon 22:45, 04 Cze 2012 Temat postu: |
|
przeczytałam to kolejny raz i chce mi sie płakać, wczorajsze pożegnanie było czymś wspaniałym, chociaż żal że już nie zagra;(( |
|
|
jolja |
Wysłany: Pon 22:14, 04 Cze 2012 Temat postu: |
|
Oj Sandi, dla mnie ten tekst jest za świeży po wczorajszym pożegnaniu... |
|
|
sandi |
Wysłany: Wto 23:22, 20 Mar 2012 Temat postu: |
|
Widziałam już te kilka dni temu, ale zapomniałam wkleić wcześniej, więc możlwie, że tez już to widziałyście, ale jakby co daję tutaj
Cytat: | "Jestem siatkarzem…
Tak myślałem o sobie do tej pory i nie zastawiałem się nad znaczeniem tego określenia. Grałem. Całym sercem i całym sobą realizowałem sportowe cele i marzenia. Zdobywałem kolejne stopnie siatkarskiego wtajemniczenia, kolejne trofea, statuetki, medale. Marzyłem o tym najważniejszym dla sportowca, o złocie Igrzysk Olimpijskich!
Sport wyczynowy dzisiaj, to nieustanne przekraczanie granic. Każdy sportowiec chce więcej, lepiej, mocniej, szybciej, wyżej… Ale ludzki organizm jest ograniczony i zawodny. Ja sam, niestety, przekonałem się o tym boleśnie wiele razy. Za każdym razem, kiedy dotykało mnie nieszczęście, równocześnie dotykało mnie Wasze oddanie - i to ono, wraz z całą moją miłością do tego sportu, dawało mi siły do walki o powrót na parkiet.
Tym razem jednak musiałem powiedzieć „pas”. I choć w duszy nie brak woli i odwagi do kolejnego wysiłku, organizm powiedział „dosyć”. Kolejna kontuzja, która mnie dotknęła, nie pozwoliła mi już na dalsze wyczynowe uprawianie sportu. Dlatego dziś jako zawodnik muszę się pożegnać z boiskiem i z Wami.
Chciałbym z tego miejsca podziękować wszystkim, dzięki którym mogłem przez te wszystkie lata rozwijać się i realizować jako siatkarz: trenerom, działaczom, kolegom sportowcom, lekarzom, kibicom, moim przyjaciołom i bliskim. Nie będę nikogo wymieniał z nazwiska, bo lista ta jest ogromnie długa, ale wierzcie mi, że każda osoba zapisana jest głęboko w mojej pamięci.
Żegnam się jako zawodnik - wyczynowiec, ale nie żegnam się jako człowiek.
Teraz będzie mi dane służyć już nie umiejętnościami, ale moją wiedzą i doświadczeniem. Wierzę, że w nowej roli, trenera Farta Kielce, przyjmiecie mnie równie gorąco, jak zawsze i będziecie mnie wspierać i nadal mi kibicować.
Trzymajcie za mnie kciuki…"
- Sebastian |
|
|
|
sandi |
Wysłany: Pon 22:47, 12 Mar 2012 Temat postu: |
|
A mi jest tak smutno, normalnie płakać mi się chce
On nie miał tak skończyć kariery... po paśmie kontuzji i prób wracania do zdrowia. Miał ją zakończyć po wielkim turnieju z medalem na szyi!
Boże, odchodzi zawodnik, tak wielki zawodnik, z kadry do której będę mieć największy sentyment ever. Czuję się tak dziwnie... i jest mi tak smutno no
Ale jak mówicie dobrze, że nie żegna się na zawsze z siatkówką. Powodzenia z Kielcami, Świder! |
|
|
agattka1 |
Wysłany: Pon 19:14, 12 Mar 2012 Temat postu: |
|
dobrze, że nie żegna się z siatkówką! wielki człowiek, mam nadzieje, że wyprowadzi Kielce na dobrą drogę |
|
|
Mysza |
|
|
paula |
Wysłany: Sob 12:01, 10 Gru 2011 Temat postu: |
|
masakra, biedny Seba:( on ma mega pecha, a już się cieszyłam, że go będe oglądać coraz częściej na boisku;/ |
|
|
Domex |
Wysłany: Pią 18:59, 09 Gru 2011 Temat postu: |
|
No nie? Dlaczego jedna osoba nie ma kontuzji prawie w ogóle, a taki Świder ma je co chwila? To jest nie fair i tyle, oby to było tylko chwilowe pobolewanie... |
|
|