|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
K!nia
Kibic
Dołączył: 03 Mar 2011
Posty: 362
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:08, 17 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
oooo, jak wygrałaś ? na fb jakiś konkurs czy coś innego ?
Ja do tego memo podchodze jakoś bez szału bo w końcu to ostatni etap przygotowań i nie wiadomo co z tego wyjdzie, ale IQ już nie mogę się doczekać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Sunny
Igłą szyta
Dołączył: 16 Lip 2012
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Czw 12:38, 19 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych] - znalazłam trochę o składzie na Memoriał i o przygotowaniach na IO.
K!nia - Co prawda, to prawda, tutaj szału nie będzie, bo to tylko przygotowania, ale to nie zmienia faktu, że z przyjemnością obejrzę, bo się już za meczami zdążyło zatęsknić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sandi
Siatkówkomaniaczka
Dołączył: 03 Sie 2008
Posty: 3163
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Sob 22:54, 21 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Dobra, prawda taka, że najciekawszą rzecz przegadałyśmy na SB ^^
Do rzeczy - wściekły AA - ułaaaa. Ostro było. Pierwszy raz widziałam, żeby aż tak nim miotało Naprawdę szczęście, że nam się za tę reakcję nie dostało
Jego słowa:
"Nie chcę widzieć takich błędów, kiedy sytuacja nie wymaga, by je popełniać. Nie chcę oglądać prób bohaterskich zbić, tylko zespół, który robi wszystko by wygrać. Nie zależy mi na pojedynczych zagraniach, które są efektowne, ale nic nie dają. Chodzi o to, by wygrywać mecze, drużyna nie potrzebuje herosów"
Ostro, ale z sensem
Mecz wygrany, choć było ciężko.
1 set to nerwówka okropna, no już się tam prawie modliłam, żeby oni to skończyli, bo przecież nie wytrzymie
Najgorsze za nami, jutro powinno być lepiej
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez sandi dnia Sob 22:55, 21 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Iza
Pasjonat
Dołączył: 06 Cze 2012
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: krk Płeć:
|
Wysłany: Nie 11:31, 22 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
A te zdjęcia są świetne:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sunny
Igłą szyta
Dołączył: 16 Lip 2012
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Nie 11:55, 22 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Jak już było powiedziane na sb - AA wnerwiony jak jeszcze nigdy, a Gardo w bekę.
Serio, ja już też myślałam, że żółta kartka poleci jak nic. Ale, na szczęście, się nam upiekło.
Jego wypowiedź z sensem, jasne. Szczerze, to mógł być wściekły na Zibiego. To była tak beznadziejna piłka, że nie powinien się bawić w zbijanie. Trenowali przez długi czas i tak dalej, AA uczył, że nie mają próbować ścinać z takich właśnie piłek, a on popełni, no taki głupi błąd. Trenera mogło to wkurzyć, ale jego rekcja była chyba aż zbyt gwałtowna.
Co do pierwszego seta - prawda, nerwówka jak nic. I tak tylko liczę - Niemcy - 7 setowa, my - 2 setowa. W końcu się pogubiłam i przestałam liczyć. Sobie nie wyobrażam co to by było, gdyby odgwizdali błąd Kurka, jak ręce przełożył. Chyba by do dzisiaj grali.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sandi
Siatkówkomaniaczka
Dołączył: 03 Sie 2008
Posty: 3163
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Nie 12:28, 22 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Hahahaha, wściekły AA i Gardo tłumiący śmiech Boskie ujęcia
Może i zbyt gwałtowna, bo to nie mecz o śmierć i zycie czy finał IO, ale z drugiej strony... Podoba mi się, że każdy mecz tak traktuje, śmiertelnie poważnie i jakby był najważniejszy. I zawsze mają grać na 100%, nie popełniać głupich błędów i wygrywać. Jakby nie patrzeć to pokazuje profesjonalizm
Nie ma czegoś takiego, że "a to tam tylko mecz towarzyski to niech mu będzie, że tak beznadziejnie zbił, na ważnym meczu na pewno tak nie zrobi, zwróce mu uwagę na treningu" ;P
Jedno jest pewne - w Londynie będzie się działo ;D
Ja też nie wiem co by było, gdyby odgwizdali Bartosza. Chyba jeszcze trochę i bym umarła na zawał
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sunny
Igłą szyta
Dołączył: 16 Lip 2012
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:18, 22 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Ujęcia naprawdę boskie, aż sobie musiałam zapisać pod tytułami "AA świruje, a Gardo w bekę".
No, ale tak na serio, to faktycznie dobrze, że nie ignoruje czegoś takiego, bo równie dobrze taki mecz z Niemcami to może być ćwierćfinał IO.
Londyn będzie pełen emocji na pewno, dlatego te siedem dni to dla mnie wieczność...
Podsumowanie Memoriału Wagnera pozwoliłam sobie spisać.
I miejsce - Polska
II miejsce - Niemcy
III miejsce - Argentyna
IV miejsce - Iran
nagrody indywidualne:
najlepiej atakujący - Z. Bartman
najlepiej blokujący - M. Boehme
najlepiej serwujący - G. Grozer
najlepiej przyjmujący - M. Winiarski
najlepszy rozgrywający - Ł. Żygadło
najlepszy libero - M. Steuerwald
MVP - Bartek Kurek
chyba niczego nie pominęłam.
Co do samego meczu Polski z Argentyną - nie mam zastrzeżeń. Grali ładnie, nie musieli się męczyć tak bardzo jak w meczu z Niemcami. Pereyra i jego gra to jedna wielka masakra była. Szczerze, byłam pewna, że Argentyna gra na wyższym poziomie.
I jeszcze po dekoracji, po hymnie, puścili "We are the champions", a chłopacy stoją na podium i stoją i czekają na te złotka, na to konfetti, a tu nic nie leci. xD I Winiar tak pokazał świetnie, że nie ma konfetti, a potem jeszcze pokazał, że szampana też nie ma. xD
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sunny dnia Nie 18:23, 22 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
sandi
Siatkówkomaniaczka
Dołączył: 03 Sie 2008
Posty: 3163
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:53, 22 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Mówiłam, że będzie dobrze!
Cieszę się, że Niemcy skończyli na 2 miejscu i że dostali też nagrody indywidualne. Oglądałam tylko mecz z nami, ale myślę, że zasłużyli
A nasi... ach, już brak na nich słów. Wszystko wygrywają! No jak tak można!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
K!nia
Kibic
Dołączył: 03 Mar 2011
Posty: 362
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:59, 22 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Iza genialne te zdjęcia !
Co do meczów to wiele się nie wypowiem bo widziałam tylko jeden
Teraz najważniejszy czas, i odliczanie do niedzieli !
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sunny
Igłą szyta
Dołączył: 16 Lip 2012
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Nie 22:02, 22 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Ja wiedziałam, że dadzą radę.
Oglądałam jeszcze mecz Niemców z Argentyną. Nie był jakiś emocjonujący, nudny właściwie, ale Niemcy grają dobrze i myślę, że układ drużyn na koniec memoriału jest jak najbardziej prawidłowy.
Jeszcze Grozer - oczywiste, że dostanie nagrodę za zagrywki. Co to się wczoraj wyrabiało w trzecim secie, to się normalnie w głowie nie mieści. ;O 4 punkty z rządu bezpośrednio z zagrywki.
A nasi to już w ogóle.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mysza
Środkowa bloku
Dołączył: 27 Lut 2011
Posty: 1850
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: między Łodzią a Warszawą. Płeć:
|
Wysłany: Pon 23:46, 23 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Uwierzcie, że na żywo Andrea wyglądał jeszcze bardziej przerażająco niż w tv.Tam pokazali małą cząstkę tego ;p Najpierw kopnął w krzesełka, opieprzył Igłę (chyba za to, że przyjął aut) a później rzucał markerem, tabliczką, ściskał pięści i krzyczał. Nie chciałabym wtedy koło niego stać
Czas na relację, chciałyście długą no to macie
1 dzień
Przyjechałyśmy z Kamą i Olą do Zielonej ok. 16. Maria z Agą przyjechały samochodem, pojechałyśmy do akademika, szybkie ogarnięcie i na hale.Na meczu nic szczególnego się nie działo...Miałyśmy jakieś w miarę miejsca było wszystko widać, tylko trochę daleko ;p Po meczach poszłyśmy szukać hotelu. Patrzyłam na mapkę i z hali było nawet blisko. Aga włączyła GPSa, ale i tak nie ogarniałyśmy. Koło MC stało jakiś 2 ziomków i jedna babka. Zapytałyśmy czy są z Zielonej, gdzie jesteśmy i gdzie jest "Dana". Dałyśmy jednemu tel. a on do nas, że jesteśmy zaznaczone niebieską strzałką, hahah Powiedział, że to za torami i daleko. No to stwierdziłyśmy, że Nam się nie opłaca, bo i tak pewnie będą spać. Poszłyśmy na stacje po piwa i się wróciłyśmy do akademika. Po drodze wypiłyśmy po piwie na ławce w krzakach. Za parę minut jechała Policja. Na szczęście się nie zatrzymali ;p Dopiłyśmy do końca i piechotą do akademika. Znowu zatrzymałyśmy się na ławce blisko naszego noclegu i Aga zobaczyła jeża jak idzie po chodniku i zmierza na ulice. Wzięła szalik polski i go złapała. Foto musiało być i przeprowadziła go na drugą stronę, żeby go samochody nie rozjechały."Ma" zdj. jak biegnie, ale, lampę miałam włączoną, więc tylko Maryśkę złapało ;p Doszłyśmy takie zmachane i od razu do pokoju dziewczyn na pogawędki. Ogólnie siedziałyśmy do 4 z kawałkiem i z Baczi jeszcze w pokoju gadałyśmy, a o 8:30 pobudka. Nie spałam 12 godz. nastawiłam budzik, nawet go nie słyszałam. Maryśka rano mnie budzi i mówi mi, że tak kimałam, ze nie poczułam jak mnie pepsi rzuciła...
2 dzień
szybki ogar i po 10 na autobus, żeby podjechać do hotelu. Wysiadłyśmy, idziemy, idziemy, idziemy i nie możemy dojść. Ja już nóg nie czułam, ale spoko. GPSa włączamy a tam jeszcze spory kawałek. Cały czas prosta droga, więc szybko to my się nie poruszałyśmy. Znalazłyśmy go w końcu, ale na takim zadupiu, że 1 dnia byśmy tam nawet nie trafiły. Hotel znajdował się za przejazdem kolejowym i za wjazdem do Zielonej. A wcześniej trzeba było przejść przez las. hotel był ogrodzony, więc poszłyśmy na około, żeby zobaczyć czy na parkingu jest jakiś autokar. Znalazłyśmy tylko przystanek autobusowy a wokół hotelu krzaki. Usiadłyśmy na krawężniku przy bramie wjazdowej i czekamy. Jak samochody wyjeżdżały albo wjeżdżały to głowa w dół i jeszcze większy przypał sobie robiłyśmy. Po jakimś czasie jedzie autokar, Polacy. Okej szybka decyzja - idziemy pod wejście. Wcześniej jakieś dziewczyny dwie przyszły i usiadły na schodach bardziej z boku hotelu. Autokar już prawie przy wejściu, więc przyśpieszyłam. Większość szybko się zmyła. Złapałyśmy Kubiaka i pytamy czy można zdj. a on do Nas: "tak, tylko szybko". Okeja, nie ma sprawy. Za chwile wychodzi Kurek. Podeszłam do niego i pytam czy można zdj, bez problemu się zgodził. Wszyscy byli tacy jacyś nietentego. Dzisiaj oglądam powtórkę a Swędro mówi, że mieli ciężką siłownie przed meczem. Oho, spoko. Wracając do tych 2 dziewczyn. hahhaaha jak szłyśmy do wejścia to jeszcze stały a jak już robiłyśmy zdj. to widziałam, że się zbierają i odchodzą... Szkoda nie? Zadowolone ze zdj. poszłyśmy na przystanek i pojechałyśmy pod halę. Hahhaha tam następny przypał zrobiłyśmy Rafałowi Antczakowi. Tobiasz go zna, bo kiedyś był fizjo (a nie tak jak Agacie pisałam, że tam grał ) w Orle Międzyrzecz a jego tata był prezesem tego klubu.Zrobił transparent: "Rafał Antczak Międzyrzecz" i dalej Maryśka na hali dopisała "pamiętamy". Trochę zabrzmiało jakby zmarł, ale to nic ;p Tobiasz z Marysią i kimś tam jeszcze (sorka, nie pamiętam) trzymali ten transparent. Wyczaił go Bandyta i szturcha Rafała, żeby się tam spojrzał. Zobaczył i się uśmiechał. Później co chwile w trakcie meczu zerkał w naszą stronę. Na przystanku czekamy na autobus i jechali jednym autokarem Argentyńczycy z Iranem.Zaczęli Nam machać, dziewczyny już przestały a ja nadal. Wychylają się i buziaki mi przesyłają, zonk. Po meczu poszłyśmy na miasto coś zjeść i wróciliśmy wcześnie do akademika wykończone.
3 dzień (najlepszy, bo zawsze jest fajnie na sam koniec)
wstałyśmy, prysznic, ogar i pod halę. Wyjechałyśmy wcześniej, żeby zrobić sobie jeszcze jakieś zdj. i autograf zdobyć. Pierwsi podjechali Irańczycy. Ruszyłyśmy do nich z Marysią i Kasią, ale Nam uciekli. No to dla niepoznaki (wcale, ale to wcale nie było widać, że do nich idziemy ) idziemy dalej prosto. Schowałyśmy się z boczku hali i beka na cały głos. Wróciłyśmy za kawałek podjechali Niemcy. Wszyscy siatkarze wyszli, a każdy czeka na Grozera. Wychodzi w oksach i bumboxem. Podałam mu marker i koszulkę, podpisał podziękowałam po ang. a on do nas takim łamaną polszczyzną" proszę bardzo" Zrobiłyśmy zdj., zadowolone czekamy na Arg. i Polskę. A, że niedługo mecz miał się zacząć to Justyna zapytała kierowcy autobusu kiedy przyjadą, "o 15". No dobra, urwiemy się z 3 seta. W czasie 2 seta, Magiera ogłosił konkurs, że kto poda liczbę pi po przecinku, będzie komentował mecz zamiast niego. Zbliżała się 15, więc pytam dziewczyn czy idą po autografy. Powiedziały, że zostaną, bo chcą posłuchać jak komentują mecz. Szybka decyzja, Mysza wstaje i idzie sama. Czekałam długo, więc wysłałam Agacie smsa jak jest autograf po ang. wysłała mi jakieś zdanie. Próbowałam się go nauczyć, ale zapominałam. Stwierdziłam, że to nie ma sensu. Przecież nie wyciągnę tel. z kieszeni i nie będę im czytała zdania . Po ok. 30 min. podjechali Polacy. Jak to oni szybko się zmyli, bo nie było czasu. Złapałam Miale, coś tam po włosku mi gada a ja oczy jak pięciozłotówki. Chyba pytał o to czy ma się tu podpisać, bo koszulkę miałam na sobie i rozciągnęłam. Patrzę a obok mnie stoi babka z kamerą z tvn24 ;o Nie wiem czy nagrywała, ale się boję tego oglądać. Za chwile podjechali Argentyńczycy. Conte nie złapałam, bo za wolno się skapnęłam, że wyszedł. Udało mi się tylko złapać Uriarte, Arroyo i Bruno. Ogólnie szału nie ma, ale ważne, że są jakieś ;p Bruno mi podpisał, zrobiłam krok do tyłu, żeby ustąpić mu miejsca i wpadłam na kogoś. Odwracam się, patrzę a tam Sole ;o Zaczęłam go przepraszać a on się tylko uśmiechnął. Tak mi było głupio, że szok.Wróciłam na halę, mecz i dekoracja się skończyły. Zeszłyśmy na dół znów pod wyjście. Złapałyśmy B.Andrae. Ja tylko wzięłam autograf i nawet nie wiedziałam, że zdjęcie sobie dziewczyny zrobiły. Aga zobaczyła Bandytę, poszłyśmy.podpis i zdjęcie. Swędrowski też chciał sobie z Nami zrobić zdjęcie to co będziemy mu odmawiać? Zgodziłyśmy się ;p Po drodze napatoczył się jeszcze Heynen, trener Niemców.Stałyśmy przy autokarze i obok Nas przeszedł Antczak, żeby zadzwonić.Skończył to podeszliśmy, poznał Nas chyba wyciąga rękę i się wita z każdą i każdym. Chyba myślał, że wszystkie jesteśmy z Międzyrzecza, ale to nie ważne ;p Pogadał trochę z Nami i Tobiaszem. Tobiasz miał najwięcej tematów do rozmów, bo też chce iść (albo już chodzi) na fizjo. Baczi go pyta jak w ogóle znalazł się w reprze, odpowiedział, że w autobusie kogoś spotkał i mu zaproponowali. Oczywiście żartował. Pytał czy w piątek też byliśmy na meczu. Podpisał się na transparencie, na naszych koszulkach i zrobił zdj. z Tobiaszem i Marią. Zapytałyśmy czy jadą pod hotel, bo chciałyśmy jeszcze tam podjechać. Odpowiedział, że niedługo zbierają się na lotnisko, bo lecą do Wawy. Dobrze, że zapytałyśmy, bo byśmy pojechały na darmo. Kazał Tobiaszowi zapisać e-mail, żeby mu zdjęcie wysłał. Stwierdzili, że lepiej na fb. Powiedział, że jak będziemy jechać na mecz repry to, żeby się do niego zgłosić to może darmowe bilety Nam załatwi. Tylko, że nie w 30 os. tak, żeby nie było Nas dużo. Nie wiem czy to wszystkich się tyczyło, ale niech będzie. Pożegnał się, życzyłyśmy powodzenia w IO. Wsiedli do autokaru prawie wszyscy a my stanęliśmy po drugiej stronie z tym transparentem. Jak siatkarze go przeczytali to zaczęli się z tego śmiać. Nie wiem czy to było z sympatii czy nabijanie się, ale sponio. Rafał też się śmiał ;p Pomachaliśmy im, nawet nie pamiętam czy odmachali ;p Nieważne. Ostatni wychodzą Arg. Ochroniarze się zebrali, zrobili "bramki" i dojście im do autokaru. Porozdawali parę auto. niektórzy przeszli bez zatrzymania.Większość już siedziała w autokarze a Conte wyszedł ostatni. Stałyśmy dość blisko.Ja miałam koszulkę na sobie a pod nią białą bluzkę na ramiączka. Musiałam ją zdjąć, otwieram oczy a tam Argentyńczycy w autobusie się uśmiechają, spoko. Już zmierzał do autokary, ale wyciągnęłam rękę Gadżeta i stanął. Podpisał się mi i Agnieszce na koszulce, Baczi już się niestety nie załapała ;< Odjechali i pożegnałyśmy ich machając. Już Wam nie będę pisać jak wróciłam, bo to nudne ;p
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mysza dnia Pon 23:49, 23 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Moniss
dziennikarka sportowa
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 192
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Wto 8:04, 24 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Dobre znajomości nie są złe
E tam długa relacja, szybciutko przeczytałam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sunny
Igłą szyta
Dołączył: 16 Lip 2012
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Wto 9:10, 24 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Brzmi jeszcze bardziej zajebiście niż myślałam, że będzie.
A te zdjęcia z siatkarzami i w ogóle wstawisz gdzieś, żebym mogła sobie popatrzeć?
Teraz to ja jeszcze bardziej żałuję, że mnie tam nie było, niż kiedykolwiek. Kurde, mogłam jechać. xP Zazdroszczę udanego pobytu w Zielonej. Już wiem, że na następny memoriał na pewno jadę. xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mysza
Środkowa bloku
Dołączył: 27 Lut 2011
Posty: 1850
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: między Łodzią a Warszawą. Płeć:
|
Wysłany: Wto 11:00, 24 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Sunny, na tumblr dodałam zdjęcia z siatkarzami Z Arg. nie mam, bo się śpieszyli na meczos.
Bo na to nawet słów nie ma ;p Co z tego, że w większości robiłyśmy sobie przypał, ale nie miały byśmy takich wspomnień dzisiaj.
Ja już zapowiedziałam, że będę jeździć na mecze. Jak będzie na stadionie, to mam rzut beretem a i na ligę mam się zamiar wybrać ;p
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dobrawa
Pasjonat
Dołączył: 27 Maj 2012
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Wto 13:22, 24 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Podsumowanie Memoriału, czyli wszystkie najważniejsze szczegóły i szczególiki.
A opis Myszy rewelka!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|