Puchar Swiata 2011

Mysza

jeśli wyjdziemy tak jak dzisiaj to jeszcze szansa jakaś jest.Jutro mecz i dwa dni wolnego na odbudowanie sił.
Dobra,Brazylia nie gra tak jak powinna,ale boję się,że mogą nasi przegrać spotkanie już w szatni.To,że przegrali z Chińczykami jeden punkt to jeszcze nic nie świadczy.Rezende odpuścił to spotkanie i na własne życzenie grali tb.
W meczu z Włochami będzie najważniejsza dyspozycja Włochów na zagrywce.Jesli się wstrzelą to może być źle.Jeśli tak się nie stanie to mamy jakieś szanse.Jutrzejszy ich mecz z Argentyną też może być kluczowy.
Z Rosjanami ważna będzie zagrywka i blok.Może,może jakieś punkty da radę zgarnąć.

źle policzyłam...Jak wygramy z Włochami i Egiptem (za 3 punkty) to wyprzedzamy Włochów dwoma punktami.Natomiast jeśli jutro Rosja wygra z Kubą (nawet w tie-breaku) to Kubie też będzie jej brakować do nas dwóch punktów.Najważniejsze jest wygranie z Włochami,bo oni muszą stracić punkty.Jak my wygramy tylko z Rosją to wygrana nam nic nie da...Włosi nas wyprzedzą jednym punktem.To jest tylko moje gdybanie co by było gdyby...Turniej pokazał,że niespodzianki mogą się zdarzyć,więc liczmy jeszcze na jakieś potknięcie zespołów.Najlepiej Włochów z Argentyną.

K!nia

Dziś nie oglądałam więc się na temat meczu nie wypowiem, ale jak usłyszałam że mają dosyć dużą przewagę punktową to byłam troche zaskoczona, bo myślałam że będzie ciężki mecz, ale najważniejsza jest wygrana Very Happy

Dobrze że z Kubańczykami graliśmy na początku bo jeszcze nie byli tak ograni jak teraz

jolja

Oczywiście znów nie widziałam pierwszej piłki, ale oj tam oj tam Very Happy

Super mecz, super wynik, genialnie że jesteśmy na 1 miejscu dalej Very Happy

Świetny mecz Żygadły, co zresztą wyszło jak dostał MIP Smile

I bardzo dobrze, w pełni zasłużone Wink

W sumie nie ma się do czego przyczepić tak naprawdę.. Świetnie od początku zagraliśmy zagrywką, blok funkcjonował, przyjęcie było w większości dobre [poza zagrywkami Thortona, co dobrze wróży da JW Very Happy

].. No oby tak dalej chłopaki!

[Kinia, genialski avatar Wink

]

*czikita*

Nie widziałam meczu, bo miałam kolosa. Ale skończyłam pisać lece na parter do infomatów lece lece a tam jakaś blondynka sobie na fejsie siedzi Evil or Very Mad

a za nią był jeszcze chłopak jeden w kolejce, na szczęście okazał się kulturalny i mnie przepuścił Very Happy

Jak durnie podskoczyłam jak przeczytałam, że 3 do jaja to popatrzał na mnie jak na... nieważne. Tak, że super, super, że wygrali!
Tylko żeby nie było wtopy z Egiptem Wink

O co chodzi z tatavolley ?

Duraczek1993

Z tym tatavolley, o ile dobrze zrozumiałam dzisiaj pana Mielewskiego, chodzi o to, że ojciec Zbyszka, Leon Bartman zawsze, gdy jest na meczu swojego syna, robi własne statystyki. I zawsze wynika z nich, że Zbych był na boisku najlepszym zawodnikiem, a wszystkie błędy, które popełnił, wynikają ze słabości innych zawodników/niewłaściwych wystaw etc.
No chyba, że coś pokręciłam Very Happy

Mysza

Nie no nie powinno być wtopy,ale nie możemy już sobie dopisywać punktów,bo Iran nas nauczył,że trzeba walczyć do końca...

*czikita*

Ahhahaha uwielbiam Mielewskiego.

Duraczek1993

Ja też

Ostatnio się od kumpeli dowiedziałam, że on jest moim alter ego (albo ja jego, już nie pamiętam Very Happy

)

Dobra, bo off-topa robię Very Happy

Egiptu nie możemy odpuścić. To by był wstyd normalnie. Obejrzałam dzisiaj powtórkę ich meczu z Iranem i stwierdzam, że gra u nich tylko atakujący i środek. Przyjmujący w całym meczu może ze 4 piłki dostali. W dodatku mają straszne problemy z przyjmowaniem flotów, więc nasi środkowi (niezależnie od tego, którzy wyjdą w szóstce) i rozgrywający będą ich nękać. Przy mocnych zagrywkach (w okolicach 100 km/h) też zaczynają się u nich niezłe problemy. Jak blok zobaczą, to czasami sami piłkę w aut wyładowują, nie potrafią palców obijać.
Ale nie można ich lekceważyć. Niektóre z nas, podobnie, jak niektórzy zawodnicy - Piotrek, Łukasz Żygadło, Zbyszek i Bartek Kurek - pamiętają chyba, jak na inaugurację Ligii Światowej w 2008 wtopiliśmy z nimi na wyjeździe 2:3, bo zlekceważyliśmy ich.
Ale chłopaki teraz będą walczyć, nie odpuszczą, zbyt wiele mogliby stracić.

luley

tylko ja potrafię wstać z łóżka i nie sprawdzić godziny. jesć śniadanie, myć się i w ogóle, aż nagle z przerażenim swteirdzić, ze mecz trwa od 15 minut ;>
oglądałam 2 razy, więc w końcu wszystko wiem, ale nie mam siły na głębsze rozkminy, bo jednak szkoła i meczowe stresy mnie wykańczają, nie to, co z LŚ, kiedy miałam chęć i czas na każdy mecz i jeszcze go wszystkim opisywałam i analizowałam 82743849 razy. Sad

dobry rozkład ataku, więc podsumowając, wszyscy dobrze grali Very Happy

.
błagam, Mysza, nie rób więcej takich analiz, bo sie załamałam, hahaha. rpzysiegam, przeczytałam Twojego posta kilka razy i aż mi się płakać chciało, że tlye gramy, tak się tu cieszę, a tu dupa z tego i tak Very Happy

. Booooooże, nie wiem, co to zrobie w piatek, jak mam spr z angielskiego, a oni się nie uwiną w 1.30 h Sad

ale dobra, coś wykombinuję. powiem Wam, ze się zgubiłam, co nam się opłaca, a co nie, bo potem się dowiaduje, że tak jest dobrze, jak chcemy mieć to miejsce, a tak jak tamto. no i dobra, neiważne, wstaję o 3 i gramy. jeden set więcej i pozabijam, 3 w nocy to nie jest moja dobra godzina Sad

*czikita*

Wstajecie w nocy? Bo ja to w sumie walę.. no i tak gufienko rozumiem tak w nocy i nawet wyniku dobrze nie umiem przeczytać;/

Mysza

Sama się załamałam jak pisałam ten post.To jest ta najczarniejsza wersja a nasi lubią sobie komplikować życie... Co ma być to będzie...niebo znajdę wszędzie.już więcej nie narzekam i nie marudzę ! Luley,wszystkie wersje są możliwe i to tylko takie gdybanie
jest prawie 23 a ja już śpię na siedząco...nie wiem jak ja wytrzymam.

Kubańczycy z Rosjanami grają z nami o 3 naszego czasu...no się przecież nie rozdwoję...Nie to żebym źle życzyła Kubańczykom,ale chyba już im starczy tych wygranych ! teraz czas na innych.

sandi

Gramy o 3 w nocy?
Poważnie zastanawiam się czy iść w ogóle spać. I tak muszę dokończyć prezentację i uczyć się na koło, a w zasadzie na 2. Tyle, że jak nie pójdę spać to rano i przez cały dzień będę raczej średnio przytomna... też niefajnie.

A tak podsumowując - o co chodzi? To, że jesteśmy na I miejscu to głupi "pomysł" ? Neutral

Mógłby ktoś podsumować tak jednym zdaniem szybciutko, bo ja nie w temacie za bardzo jeśli chodzi o te kalkulacje, obliczenia itp itd w tym PŚ.

Mysza

Jesteśmy na 1 miejscu,ale przed nami spotkania z czołówką czyli z Włochami,Brazylią,Rosją (nie liczę Egiptu).Oni ze sobą już potracili punkty i teraz mają teoretycznie słabszych przeciwników.My natomiast musimy uciulać w Tokio jakieś punkty,bo inaczej spadniemy na 4 miejsce albo piąte.Jak wygramy wszystkie mecze do końca za 3 pkt to jesteśmy mistrzami wszechświata ! oj jak pięknie by było ;<

sandi

Aha, no fakt... Ale damy radę, nie wiem jak oni grają, ale z wszystkimi da się wygrać albo chociaż tak powalczyć, żeby znaleźć się w tej 3 Wink

Trzeba trzymać kciukasy!

Mysza

Tak miało być ! Dzięki Ci Piotrek,że odrabiałeś przewagę i zdobyłeś 6 pkt blokiem przy 7 Egipcjan.A MIP mu się należało już od jakiegoś czasu.Martwi mnie Kubek...pierwsza runda superextrazajebista a później co ? Winiar nawet do kwadratu nie dojdzie a już musi za niego wchodzić.Martwi mnie też nieobecność Ruciaka na boisku.Coś jest na rzeczy czy Michał R. odstaje jakoś od drużyny ? Ważne,że zdołaliśmy odrobić straty z 1 i 2 seta a w 3 zaczęli nas doganiać.Na szczęście koniec meczu i można już zapomnieć o nim.Jeeezu a sam mecz był tak nudny,ze usypiałam i budziłam się na końcówki,bo wtedy coś się działo.

I kolejna dobra wiadomość ! Kubańczycy przegrywają z Rosjanami 1:3 Very Happy

to jeszcze Argentyna niech uciula trochę punktów i będę szczęśliwa.
ps. współczuję osobom,które muszą iść do szkoły/pracy czy gdzie tam chcą.Na mnie już łóżko czeka i idę zapaść się w zimowy sen.Mam nadzieję,że do piątku wstanę Very Happy