Szkoła...

Ingrid

Sandi łączę się z Tobą w bólu. Ale bądź dzielna, co Cię nie zabije to Cię wzmocni Wink

Zawsze na zajęcia można zabrać jakieś rozrywki Razz

A ja wczoraj zrezygnowałam z drugiego kierunku. Dostałam plan studiów dziennych, wygląda masakrycznie, od 8 do 18 codziennie praktycznie Sad

K!nia

Ooo a jaki miałaś drugi kierunek Ingrid ?
Ja po raz pierwszy jestem zadowolona z mojego planu, jak na razie, bo jeszcze może się zmienić, ale nie mam 5cio godzinnych przerw jak w tamtym roku i piątek wolny:D

Ingrid

K!nia a co studiujesz?

Drugi kierunek w ogóle nie spokrewniony z tym co studiuję od 3 lat czyli z położnictwem Wink

Otóż był to kierunek technik informatyk Wink

Jednak po głębszym namyśle, i zdaniu sobie sprawy, że jednak bardzo często te informatyczne niuanse przyprawiają mnie o wielkie nerwy zrezygnowałam. W to miejsce postaram się znaleźć sobie pracę.

Mysza

Sandi,od 7:30 do 21 Shocked

boże... współczuję...a zarazem podziwiam,że poszłaś na 2 kierunki !

*czikita*

A mnie się plan w ogóle nie podoba, w poniedziałek, żeby dojechać na inauguracje muszę wstać przed 5 Surprised

.. a plan układała jakaś blondynka! kurde mam 3 godzinne przerwy i 2 godzinne a do domu nie zdążę dojechać i wrócić :/ i kończę prawie wtedy kiedy nie mam autobusów (to wtedy do biblioteki i na neta do was). Z tego co widzę, to mam czwartki wolne <jupi> !!!!! I w ogóle z tego co patrzałam to będę mieć chyba najnudniejsze przedmioty świata: filozofie, socjologię... Sad

.

A w ogóle to wam coś opowiem, jakie mam wredne małpy w dziekanacie Surprised

Poszłam do dziekanatu i chciałam zaświadczenie, że studiuję. A ona mi się pyta czy mam indeks. TO ja jej mówie, że jakbym miała indeks to bym nie chciała tego głupiego papierka! A ona, że bez indeksu nie dają zaświadczeń Surprised

no to mówie, żeby może w bazie danych sprawdziła, czy jestem a ona mi na to, że jej się NIE CHCE :O :O No to idę na dworzec i mówię, że chce ulgowy miesięczny bilet a ona mi mówi, że chce indeks, no to jej mówię, że jeszcze nie wydawali, no to zaświadczenie, no to jej mówię, że bez indeksu nie dają. No to ona mi mówi, że mi nie sprzeda Surprised

ja już wkurzona na maksa. Babeczka się zestresowała i poszła zrobić naradę z inna kasjerką. Przychodzi i mi mówi, że potrzebuje dowodu wpłaty.. no a dowód wpłaty to ja musiałam oddać z dokumentami.. I kurde musiałam kupić bilet za ponad 200 złotych a z tą ulgą CO MI SIĘ NALEŻAŁA bym nie całe 100 dała.. NO i się wkurzyłam.

Domex

Sandi powodzenia jutro, żebyś jakoś wysiedziała ja bym na 100 nie dała rady ;P
Cziki beznadziejną masz tą babkę w dziekanacie z tego co piszesz...nie zazdroszczę ci

agattka1

Sandi, współczujee! Dwa kierunki: jeden zaoczny i jeden dziennie? To już w ogóle musi być cięzko! Ale dasz rade! Very Happy

Oj tam Emilka, trzeba było się kłócić ! Very Happy

sandi

Dzięki dziewczyny za wyrazy współczucia Smile

Na razie jakoś idzie, ale to w sumie dopiero począteczek, nawet dziennych studiow jeszcze nei zaczelam ;P
Od poniedziałku mam, jak wszyscy pewnie Wink

Do planu jescze nei moge sie wypowiedziec, bo ciagle zmieniaja i nie ogarniam. Jutro zajrze...

K!nia

sandi

Haha, podejrzewam, ze samo chodzenie może mi się jedynie znudzić, za to laborki same w sobie moga mnie dobić Very Happy

A ile miałaś laborków? Tylko z chemii? Bo ja będę mieć z chemii żywności, technologii żywności i potraw i z towaroznawsta. Ale te durne sprawozdania jak dobrze zrozumiałam tylko z chemii będziemy musieli robić ;P W każdym razie... na razie fakt, że będę chodzić w tym fartuszku jest taki... hihi Very Happy

Ale ja myślałam, że oni fartuszki mają dla nas tak samo jak wszystkie inne "narzędzia", a tu sobie musimy kupić, phi ;P Patrzałam na ceny - w sklepach medycznych kosztują koło 100 zł :O a na allegro koło 30 - to wiadomo gdzie kupie Razz

A generalnie Kinia - te laborki z chemii itp to skomplikowane są? bo ja się ich boję trochę, że to trudne będzie...

Ale dzisiaj tak mi sie strasznie wstawało, masakra!! Wink

I pod koniec zajęć już taka zmęczona byłam.

K!nia

Ja miałam z chemi nieorganicznej i analitycznej i fizyki Very Happy

teraz będę mieć z chemii organicznej Very Happy

co do tego czy są trudne to zależy od prowadzącego, bo nie każdy powie jak robić doświadczenie bo myślą że to się umie już Very Happy

no ale przykladać napewno sie trzeba.

U mnie na roku kupowali nawet używane fartuchy w jakimś takim sklepie po 10 zł chyba Very Happy

więc dużo kasy nie warto wydawać, mogą ci być potrzebne jeszcze okularki Very Happy

*czikita*

Sandi na jedno by mi wyszło...bo do 10 bym musiała jeździć jednorazówkami 6 dni po 12 złotych to wychodzi mnie to jest 72 złote a potem no i tak bym musiała dokupic jeszcze ten za 100.

Za to ja na swoich studiach czuje się jak na wakacjach Very Happy

1. w poniedziałek mam zaawansowany angielski 8.15-9.45 potem ide sobie do biblio na neta, potem autobusikiem do domku w domku sobie posiedze 1.5 godziny i do szkoły znowu na półtora godzinki Very Happy

2. we wtorek mam na 11.30 Very Happy

i nie mam przerw a kończę w pół do piątek\
3 w środęco 2 tyg. mam na 10 a tak to na 11.30 Very Happy

mam zajęcia do 15, potem co dwa tygodnie mam od 17-18 technologię, (czyli pojade sobie do domku na obiadek) i znowu dojeżdżam na 18-30 i mam do 20...
4. czwartek jest cudowny... ;d mam na 16.45 i kończę o 19.15

ale najlepsze jest to, ze WEEKEND ZACZYNAM OD CZWARTKU Very Happy

A jutro też nie idę, bo mam dzień rektorski

Sandra współczuje Very Happy

ja mam jednego chłopaka, ale w sumie mogłoby go nie być xD
Mycha a ty podchodzisz do matury ? Cool

Mysza

Szczerze mówiąc nie wiem czy jest sens iść skoro i tak już wszystko zapomniałam a matury ustnej z niemca na bank nie zdam,bo najnormalniej w świecie nie miałam z nim żadnego do czynienia i zapomniałam...Reszta jakoś by poszła.Najbardziej ten niemiecki...Nie wiem może za rok zbiorę na jakieś korki albo cuś,bo samej nie dam rady.

sandi

NIE ŻYJĘ.
Dzisiaj zamiast 3 okienek miałam je powydłużane w czasie 2 razy, bo albo wyklad był krótszy, albo wykładowcy nie było... miałam więcej czekania niż zajęć!! Jakie to było cholernie męczące zajęcie, sziiiit! A na tym zadupiu to kurna tylko chodzi się w tę i z powrotem do Biedronki przechodząc uprzednio przez tory (żeby rzucic sie pod pociag czy coś? xd) ! ;d Bo w 1h nie dojedzie się do centrum zeby pochodzic czy do domu na obiad czy na coś i wrócić.

Boże naprawdę! To jest buda, buda i jeszcze raz ZADUPIE przez duże "Z"!
Masakra Laughing

Na ostatnim okienku wszyscy tak siedzą i siedzą i milczą wymęczeni jakbyśmy harowali tydzień bez przerwy Laughing

Cziki - a kto przed chwilą nadawał jaki to ma zrąbany plan??? ;P
Ja mam taki sobie ten z dziennych. Poniedzialek najgorszy jak chodzi o plan bo co chwila okienka i to parę jednogodzinnych,a nie np. jedno okienko trzygodzinne, że to się nigdzie jechać nie opłaca (a przypominam, że na tym zadupiu to nie ma kompletnie NIC -.- ) No i siedze w zwiazku z tym tam od 9 do 18.30 -.- Tak to spoko loko, nie narzekam jakoś i mam nadzieję, że mi go nie zmienią Wink

Kinia - laborki z fizy... o jaaaaaaa ;P Ja chętnie też bym używany kupiła, no pewnie. Mam prawie 2 tyg na kupienie więc coś załatwię Smile

Mysz - a co Ty masz niezaliczone? Ustny niemiecki i matme, tak? Bo polski zdałaś w tym roku w końcu, nie?

Cziki2 - a co z tym chłopakiem nie tak? ;d

Mysza