Szkoła...

K!nia

Sandi, na pierwszym roku też miałam takie przerwy, trzeba przetrwać pierwszy miesiąc a później będzie już lepiej, pamietam że w tamtym roku w pierwszy dzień też praktycznie nikt do nas nie przyszedł. Very Happy

Ogólnie na studiach żadko układają plan pod ucznia, wiec trzeba się przyzwyczaić, ja już czuję że po powrocie wieczorem to nawet nie będzie mi sie chciało czytać postów ;/

*czikita*

Sandra zmieniło mi się trochę i jest już dobrze. Very Happy

A od tego chłopaka .... jedzie.
W ogóle byłam w bibliotece kuźwa 7 książkek o jakiejś teorii wychowania i nic nie zrozumiałam.. ;/ a jutro stanie w kolejce do dziekanatu Crying or Very sad

Mycha spróbuj z angolem! Ja ci mówie, że jak dla mnie to angielskiego można się nauczyć w rok tak żeby te 30% mieć.

GAdałam dzisiaj z koleżanką, która jest na żywieniu i ona ma tak suuuuper, i ma koksów w grupie. ale ona jest na zaocznych to co innego.

w ogóle jaka mam laskę na roku Surprised

wybierali starostę roku i ona się zgłosiła i paru innych Very Happy

i miała powiedzieć dlaczego ona ma wygrać i powiedziała: nazywam się natalli jakaś tam i wygram bo :KOCHAM WAS WSZYTSKICH!!!!!!!!!!!!" no jak jape rozdarła każdy po sobie patrzy i się z niej śmieje, taka słodka.. i głosowanie i dostała 2 głosy od koleżanek stanęła sobie i do nas z niewiadomo jakimi pretensjami " phi też was kocham" no jaka pomyłka z niej to maskara Laughing

A w ogóle stoje sobie na korytarzu i i słysze że ktoś szlocha odwracam się a tam laska beczy normalnie histeria bo ona nie wie, w której jest grupie Surprised

no to jej mówimy, że w necie był a tak kuźwa z pytaniem "kto nam to powiedział" Laughing

no jaka sierota z tej dziewczyny to porażka...

sandi

Łał, u Ciebie byli chętni na starostę! :O :O U nas się wszyscy po ławkach kryli Laughing

A ta dziewczyna... Ty na serio? Płakać z takiego powodu? No to już przesada nie... ;x

Ingrid

A ja wam też powiem, że na moim roku nie było walki o miejsce "kapitana" roku Wink

Zostałam tym kapitanem Razz

wolą większości Razz

nie mogłam się nie zgodzić Razz

sandi zdenerwowała się biedulka mocno noo Wink

sandi

I jak tam sie czujesz/czułaś w roli tego kapitana? Razz

No tzn no ja rozumiem, że sie mogła zdenerwować, no ale kurcze to nie jest powód, żeby usiąść i ryczeć Wink

Zapytać się pierwszej lepszej osoby z roku gdzie się sprawdza/ło swoją grupę i już by było po problemie Wink

Jak takie coś ją przerasta to co będzie potem Wink

Ingrid

Czuję się dobrze, bo to już druga moja kadencja Razz

tylko tym razem mam do zapanowania nad 30 osobami a nie jak było ostatnio nad 14 Razz

Damy rade

Sandi to nie jest wybór, ale pierwszy rok jest trudny dla każdego, zwyczajnie laskę sparaliżowało, bo czy to wielki wysiłek zapytać...przecież nikt by jej nie zjadł ;]

*czikita*

nad iloma to ile ty masz osób na roku ? :O
U mnie jest 300 na samym wydziale pedagogiki..

i w ogóle jakiego mam profesora <3 nie dość, że przystojny !! to jak on gada świetnie!! no zakochałam się w psychologii (nie psychologu) to jest takie mega ciekawe..

w ogóle na jego wykładach to każda siedzi i wzdycha Laughing

sandi

Ale na samym Twoim kierunku - w sensie np pedagogika o spec. wychowanie wczesnoszkolne czy na całym wydziale, czyli wszystkie pedagogiki razem wzięte? Bo jak jeden to dużo, ale jak wszystkie razem to malutko... u mnie jest bodajże 15 róznych odmian tej pedagogiki i gdyby było 300 osób na tym wydziale to by było strasznie mało ;P Tzn no po 20 osób by wychodziło... Chyba, ze to są takie małe grupki, skoro tych odmian jest tak dużo Smile

Ja się zdziwiłam, a też mam psychologię w planie na dziennych. Wcisnęli nam ją na ostatni moment na jutro ;P

Ingrid

cziki na I roku magisterki, który teraz zaczęłam jest 30 osób. To i tak dużo, bo w tamtym roku było tylko 13 osób...

Psychologia jest ciekawa kiedy wykłada ją człowiek całkowicie zaangażowany, który umie przekazać wiedzę Smile

Mam teraz w palnie zajęć psychologię zdrowia, wykłada ją bardzo miły pan, w średnim wieku, na oko 45 lat, ale mówi z taką pasją, że nawet ja chcę słuchać ^^

*czikita*

"Psychologia jest ciekawa kiedy wykłada ją człowiek całkowicie zaangażowany, który umie przekazać wiedzę Smile"
i jest przystojny Laughing

na roku jest 300 osób. a potem o przyjeciu cie na specjalizację decyduje średnia ocen czyli w sumie nie wiadomo gdzie wylądujesz Very Happy

ja jak się nie dostane za pierwszym razu to od nowa będę powtarzać cały semestr.. jeszcze na wczesnoszkolne masz egzamin u logopedy, jakiegoś, plastyka i muzyka ;/ a wiec nie wiem czy mi się uda za pierwszym razem Very Happy

dzisiaj miałam szkolenie bhp i myślałam, że zdechnę z nudów.

sandi

aaa to moja mama zawsze mówiła, że chciała być nauczycielem w klasach 1-3, że chciała skończyć pedagogike wczesnoszkolną, ale tam właśnie trzeba umieć trochę śpiewać, troche rysować i tak generalnie wszystko po trochu (bo wiadomo jak to tam jest w pierwszych latach szkoly... wychowawca jest od wszystkiego Wink

) i przez kompletny brak słuchu i zdolności manualnych tam się czy nei dostała albo w ogóle nie startowała w końcu... już nie pamiętam Very Happy

BHP nigdy nie było ciekawe. W ogole wszelakie regulaminy nigdy nie są ciekawe ;P

*czikita*

ja tam startuje, może jakoś z playbacku się puszczę Laughing

w ogóle już mam kose z jedną laską Laughing

sandi

Ingrid

czikita i ja proszę o rozwinięcie Very Happy

takie "gorące" akcje nadają życiu smak Razz

*czikita*

a, bo ta ta lampa co nas kochała. było szkolenie bhp i było z 300 osób i nie mogłam się doczekać na listę bo jakieś debilki zamiast się wpisać to sobie liste zabrały i se kuźwa nazwiska czytały Surprised

a tam była ta laska co jak miała być starostką to powiedziała, że nas kocha (wiecie o co chodzi) no to się wkurzyłam i im zabrałam ta listę Very Happy

a ta "co nas kocha" wstała poszła na środek sali wzięła mikrofon od tej co bhp szkoliła i zaczęła gadać, że to nie w porządku, że wziełyśmy jej listę. I mówi, że to chyba nie w porządku i że one też chcą się wpisać ( każdemu się śpieszy a te se nazwiska oglądają Surprised

) to jej odkrzyknęłam, że MY TEŻ. A ta coś zaczęła pierdzielić jakieś głupoty bla bla bla no to jej odkrzyknęłam (bo nie miałam mikrofonu) PRZECIEŻ MÓWIŁAŚ, ŻE NAS KOCHASZ.. wszyscy się zaczęli z niej śmiać a ona zamiast coś odpysknąć to strzeliła buraka zamknęła jadaczkę i poszła grzecznie na swoje miejsce.. Very Happy

no sorry, ale nie lubie takich pustych dziewczyn.
jeszcze lepsza walka była pod dziekanatem Laughing

5 godzin stałam w kolejce znaczy próbowałam się wcisnąć " na chama" ale mi się udało Very Happy